Piotrków. Wybory 2024. Chojniak znokautowany

3 tygodni temu

W drugiej turze wyborów prezydenckich, jaka odbyła się 21 kwietnia 2024 r. w Piotrkowie Trybunalskim, Juliusz Mateusz Wiernicki lat 31 pokonał dotychczasowego prezydenta Krzysztofa Andrzeja Chojniaka 57-letniego magistra inżyniera elektryka, z zawodu nauczyciela.

Choć znane są dopiero nieoficjalne wyniki już teraz można ogłosić, iż stosunkiem głosów 9:14 po 18 latach zakończyła się urzędnicza kariera Chojniaka. Nokautujący cios nadszedł z najmniej spodziewanej strony. Został z niczym. Do emerytury brakuje mu jeszcze 8 lat, więc jedyne co mu pozostanie, to próba powrotu do szkolnictwa. Ale czy znajdzie się dla niego miejsce? A choćby jeśli, to czy rozsądek wygra z ambicją?

Kilkanaście lat temu zdradził PiS, więc nie ma szans wrócić pod skrzydła narodowo-socjalistyczne partii, a choćby jeśli, to po co, skoro PiS utracilo możliwości decyzyjne. W żaden sposób nie zabezpieczył swojej przyszłości zawodowej, tak jak np. były prezydent Rżanek, który od Chojniaka dostał ciepłą i absolutnie bezpieczną posadę prezesa komunalnej spółki.

W mieście należy się spodziewać wielkiej czystki, a do usunięcia jest co najmniej 150 osób, które pod opieką Chojniaka czuły się nietykalne. To m. in. kierownicy miejskich spółek i samorządowych instytucji, członkowie rad nadzorczych, a także osoby zajmujące najważniejsze stanowiska w urzędzie miasta.

Jednak najważniejszym wyzwaniem, jakie stoi przed nowym prezydentem, jest dokonanie szeroko zakrojonego audytu, sprawdzenie umów, analiza poniesionych wydatków na oczyszczalnię ścieków, miejską, bibliotekę, ciepłowni, itd. Bez dokonania bilansu otwarcia rządzić się nie da.

Wiernicki musi zrobić to samo, co zrobił premier Tusk po zmianie rządu. Musi rozliczyć Chojniaka i jego ludzi, pozbyć się osobników leniwych i niekompetentnych i przeciąć powiązania towarzyskie, jakie funkcjonowały w Piotrkowie. Ale czy będzie miał ich kim zastąpić? Na to i inne pytania uzyskamy odpowiedź w ciągu najbliższych tygodni. Wtedy też 30 proc. mieszkańców przekona się kim tak naprawdę jest ich wybraniec.

Wiernicki w spadku po Chojniaku otrzymuje zadłużone miasto z mnóstwem problemów i niezałatwiony spraw. Miastu jest potrzebna restrukturyzacja, aby przywrócić mu zagrożone funkcję życiowe.

→ M. Baryła

22.04.2024

• grafika: barma / Gazeta Trybunalska

• więcej o wyborach 2024: > tutaj

Idź do oryginalnego materiału