Sezon na uwielbiane przez Polaków jagody, znane również jako borówki czarne lub czernice, w 2025 roku przyniósł nieoczekiwane problemy. Zamiast obfitych zbiorów i dostępnych cen, mamy do czynienia z prawdziwym „czarnym złotem”. Leśne owoce są nie tylko wyjątkowo drogie, ale także rzadkie i często drobne. Taka sytuacja uderza w zbieraczy, konsumentów, a przede wszystkim w lokalne biznesy, dla których jagody są kluczowym składnikiem sezonowej oferty. Właściciele cukierni i piekarni, dla których jagodzianki są letnim hitem, biją na alarm – brak jagód może oznaczać konieczność ograniczenia produkcji lub choćby zamknięcia działalności jeszcze w środku lata. Problem jest na tyle poważny, iż leśnicy wydają pilne komunikaty, wyjaśniając przyczyny tej niepokojącej sytuacji. Czy tradycyjne jagodzianki znikną z półek w tym roku?
Ceny jagód biją rekordy. Ile kosztuje litr?
Na targowiskach w całej Polsce ceny jagód osiągają niebotyczne poziomy, czyniąc je jednym z najdroższych sezonowych owoców. W Sławnie, w województwie zachodniopomorskim, za litr tych leśnych owoców trzeba zapłacić choćby 35 złotych. Sprzedawcy często oferują je w słoikach o różnej pojemności, co dodatkowo utrudnia konsumentom szybkie porównanie cen i ocenę opłacalności zakupu. Jeden z handlarzy wprost przyznaje, iż obecne stawki nie są ostateczne – jagody „na pewno tylko droższe” będą w kolejnych dniach sezonu. W ubiegłym roku rekordowe ceny sięgały 45 zł za litr. W tym roku, przy obecnych niedoborach, granica ta może zostać z łatwością przekroczona, czyniąc jagody produktem luksusowym dostępnym tylko dla nielicznych.
Cukiernie na skraju bankructwa. „Bez jagód zamknę biznes”
Brak dostępnych jagód na rynku to cios dla lokalnej gastronomii i branży cukierniczej. Tradycyjne jagodzianki, symbol polskiego lata i ulubiony przysmak wielu, w tym roku mogą być towarem deficytowym. Najmocniej odczuwają to mali przedsiębiorcy, dla których jagody są podstawą sezonowej oferty. Pani Emilia, właścicielka popularnej cukierni „Jagodzianka” w Olsztynku, nie ukrywa dramatycznej sytuacji. „Bez jagód z końcem lipca będę musiała zamknąć cukiernię” – alarmuje w rozmowie z reporterem RMF FM. Podkreśla, iż w tym roku „jagody są na wagę złota”, a jej biznes przyjmuje „każdy kilogram” owoców, jaki uda się zdobyć. Z kilograma jagód pani Emilia jest w stanie przygotować zaledwie pięć do sześciu jagodzianek. Choć cena jej wypieków (10 zł) jest znacznie niższa niż w innych miejscach w Polsce (gdzie dochodzi do 34 zł), jest ona „dyktowana ceną, jaką musimy zapłacić za kilogram jagody”. jeżeli dostawy się nie poprawią, cukiernia może zakończyć działalność w połowie sezonu, pozbawiając mieszkańców ulubionych wypieków. Inne piekarnie desperacko poszukują owoców, oferując w skupach choćby 30 złotych za kilogram, co przez cały czas jest wygórowaną stawką dla producentów wypieków.
Leśnicy wyjaśniają przyczyny. Pogoda zniszczyła zbiory
Skąd tak drastyczne niedobory i wysokie ceny jagód w okresie 2025? Leśnicy nie mają wątpliwości. Główną przyczyną jest tegoroczna, niesprzyjająca pogoda. Tadeusz Lewandowski, nadleśniczy Nadleśnictwa Sławno, wprost tłumaczy, iż „Tegoroczna aura była taka, iż część kwiatostanu jagodowego zniszczyła pogoda i dlatego w wielu miejscach jagód nie ma”. Dodaje, iż te owoce, które mimo niesprzyjających warunków zdołały wyrosnąć, są „bardzo małe”. Wiosenne przymrozki, nadmierne opady deszczu lub gwałtowne zmiany temperatury w kluczowych fazach rozwoju rośliny mogły uszkodzić delikatne kwiaty, z których miały powstać owoce. W efekcie, choćby na tradycyjnie obfitujących w jagody terenach, zbiory są w tym roku symboliczne, co bezpośrednio przekłada się na ich dostępność i cenę na rynku.
Kupujesz drogie jagody? Uważaj, żeby nie dać się oszukać
Dla miłośników jagód tegoroczne lato oznacza przede wszystkim konieczność głębszego sięgnięcia do portfela. To także perspektywa znacznie krótszego sezonu na świeże owoce i ulubione wypieki. Mimo wysokich cen, wielu Polaków nie rezygnuje z zakupu, traktując jagody jako smak dzieciństwa i element letniej tradycji, za który warto zapłacić, choćby jeżeli koszt litrowego słoika dorównuje cenie dobrej książki czy obiadu w restauracji. W obliczu tak dużego wydatku, najważniejsze staje się upewnienie, iż kupujemy owoce dobrej jakości, które nie stracą swoich adekwatności po kilku godzinach. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę, czy jagody w pojemniku nie puszczają soku. Dlaczego to takie ważne? Owoce, które są przemoczone lub „sokujące”, mogą być przejrzałe, uszkodzone mechanicznie podczas zbioru (zwłaszcza przy użyciu grzebieni, które są szybsze, ale mniej delikatne) lub niewłaściwie przechowywane w zbyt wysokiej temperaturze. Kupując takie jagody, ryzykujemy, iż zamiast jędrnych owoców otrzymamy breję, która nie nadaje się do wielu zastosowań kulinarnych, takich jak dodatek do ciasta czy deserów. Aby zminimalizować to ryzyko i cieszyć się najlepszym smakiem, warto preferować jagody zbierane manualnie – są zwykle mniej uszkodzone, co przekłada się na lepszą jakość, smak i dłuższą trwałość.
Podsumowując, sezon na jagody w 2025 roku jest trudny zarówno dla zbieraczy, jak i konsumentów oraz przedsiębiorców. Niesprzyjająca pogoda drastycznie zmniejszyła plony, windowając ceny do rekordowych poziomów i zagrażając istnieniu lokalnych cukierni. Miłośnicy jagód muszą przygotować się na większy wydatek i krótszy dostęp do świeżych owoców, pamiętając jednocześnie o kilku zasadach, które pozwolą kupić produkt najlepszej jakości, pomimo trudnej sytuacji na rynku. Sytuacja pokazuje, jak bardzo dostępność i cena popularnych produktów sezonowych zależą od warunków naturalnych.
Read more:
PILNY komunikat z lasów. Jagody są tak drogie, iż znikają z Polski!