Sąd Najwyższy uznał wybór Karola Nawrockiego na prezydenta za ważny. Uchwałę w tej sprawie wydała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której legalność podważa Trybunał Sprawiedliwości UE.
Po drugiej turze wyborów prezydenckich do Sądu Najwyższego wpłynęło około 54 tysięcy protestów kwestionujących ich wynik. Zdecydowana większość została pozostawiona bez dalszego rozpoznania. Skargi dotyczyły m.in. nieprawidłowości w liczeniu głosów. Fakt, iż do takich uchybień doszło w części obwodowych komisji wyborczych, potwierdziły wyroki sądów.
Przed 19:00 Sąd Najwyższy wydał uchwałę stwierdzającą ważność wyborów. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która stała za tą uchwałą, nie jest uznawana za niezawisły sąd przez trybunały międzynarodowe, wielu ekspertów, przedstawicieli środowiska sędziowskiego oraz obecny rząd.
Zastrzeżenia te wynikają z faktu, iż sędziowie zasiadający w tej izbie zostali powołani przez nową Krajową Radę Sądownictwa (tzw. neo-KRS), powstałą na mocy nowelizacji ustawy z 8 grudnia 2017 r. w ramach reformy wymiaru sprawiedliwości przeprowadzonej przez rząd PiS, która była krytykowana za upolitycznienie procesu powoływania członków-sędziów, przypomina TVN24.
„Efekt skali bez znaczenia”
Prezes izby Krzysztof Wiak, ogłaszając uchwałę, zauważył, iż Państwowa Komisja Wyborcza „stwierdziła, iż w trakcie głosowania, szczególnie w dniu głosowania ponownego, miały miejsce incydenty, które mogły mieć wpływ na wynik”.
Dodał jednak, iż PKW „pozostawiła Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”.
— Podczas dzisiejszego posiedzenia Sądu Najwyższego w sprawie stwierdzenia ważności wyboru prezydenta, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej (Sylwester Marciniak — red.) zmodyfikował to stanowisko i wskazał, iż w związku z rezultatem postępowań dowodowych przeprowadzonych w toku rozpatrywania protestów wyborczych przez Sąd Najwyższy, wspomniane incydenty nie mogły mieć wpływu na wynik wyborów — oznajmił.
— Sąd Najwyższy, co trzeba wyraźnie podkreślić, po zapoznaniu się z każdym złożonym protestem zauważa, iż liczba wniesionych protestów nie zwiększa wagi ujętych w nich jednobrzmiących zarzutów, o ile zarzuty te są tożsame treściowo i nie dotyczą własnego, konkretnego, rzeczywistego interesu wnoszącego protest — powiedział Wiak.
— W takim przypadku efekt skali nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny dokonywanej przez Sąd Najwyższy — dodał.
Premier Donald Tusk zapowiedział wcześniej, iż zgodnie z uchwałą rządu orzeczenie wydane przez kwestionowaną izbę zostanie opublikowane z odpowiednią adnotacją wskazującą na wady w jej powołaniu.
Artykuł <span style="
display: inline-block;
background-color: red;
color: white;
font-size: 0.75em;
padding: 0.15em 0.5em;
border-radius: 9999px;
margin-right: 0.4em;
vertical-align: middle;
">PILNE</span>Sąd Najwyższy uznaje ważność wyborów. Karol Nawrocki prezydentem pochodzi z serwisu EURACTIV.pl.