PILNE: Sąd Najwyższy wydał przełomową decyzję. Chodzi o wybory prezydenckie w Polsce

21 godzin temu

Wstrząsające informacje płyną z Sądu Najwyższego. W czwartek 12 czerwca 2025 roku najwyższy organ sądownictwa w Polsce dopuścił możliwość ponownego przeliczenia głosów z drugiej tury wyborów prezydenckich. Chodzi o dwanaście konkretnych obwodowych komisji wyborczych, w których – jak wynika z dokumentów i analiz – doszło do rażących nieprawidłowości mogących mieć wpływ na ostateczny wynik lokalnych głosowań. To nie tylko formalność – to wyraźny sygnał, iż system kontroli wyborczej nie zadziałał tak, jak powinien.

Fot. Warszawa w Pigułce

Cała sprawa zaczęła się w Krakowie, gdzie w jednej z komisji – przy ulicy Stawowej – wykryto błędne przypisanie głosów głównym kandydatom. Głosujący wskazali swoje preferencje, ale wyniki zapisane w protokołach zostały odwrócone: głosy oddane na Karola Nawrockiego zostały przypisane Rafałowi Trzaskowskiemu i odwrotnie. Co ważne, to sami członkowie komisji zgłosili pomyłkę, czym uruchomili lawinę dalszych zgłoszeń i dochodzeń.

Choć incydent z Krakowa był punktem zapalnym, gwałtownie okazało się, iż problem może być znacznie szerszy. Media zaczęły informować o podobnych błędach w innych częściach Polski. Zgłoszenia zaczęły napływać m.in. z Mińska Mazowieckiego, Olesna, Strzelec Opolskich i Grudziądza. Te doniesienia wstrząsnęły opinią publiczną i postawiły pod znakiem zapytania skuteczność obowiązujących procedur nadzoru nad przebiegiem głosowania. Choć w przypadku każdej komisji skala nieprawidłowości była inna, jedno było wspólne – błędy zostały dokładnie udokumentowane i ocenione jako mające znaczenie dla przejrzystości procesu wyborczego.

Sąd Najwyższy, po rozpatrzeniu protestów wyborczych i sprawdzeniu przesłanek formalnych, zdecydował się na podjęcie bezprecedensowej decyzji. Głosy z dwunastu komisji zostaną przeliczone ponownie, ale nie w trybie wewnętrznym. Cały proces zostanie przeprowadzony przez odpowiednie sądy rejonowe, które działając w ramach pomocy prawnej, mają zagwarantować pełną transparentność oraz neutralność procedury. Ma to nie tylko wyeliminować wszelkie wątpliwości, ale też odbudować zaufanie obywateli do mechanizmów demokratycznych.

Na liście komisji, w których odbędzie się ponowne przeliczenie, oprócz wspomnianego Krakowa, znalazły się jednostki z Bielska-Białej, Tarnowa, Katowic, Tychów, Kamiennej Góry, Brześcia Kujawskiego i Gdańska. To geograficzne rozproszenie nie pozostawia złudzeń – problem nie jest lokalny, ale systemowy. Choć jak na razie Sąd Najwyższy nie planuje rozszerzać liczby objętych weryfikacją komisji, nie wyklucza się, iż kolejne protesty i napływające dowody mogą doprowadzić do dalszych decyzji.

Warto przypomnieć, iż w drugiej turze wyborów prezydenckich zwycięstwo przypadło Karolowi Nawrockiemu, który uzyskał 10 606 877 głosów. Jego kontrkandydat, Rafał Trzaskowski, zebrał 10 237 286 głosów. Przewaga była wyraźna, ale różnica nie była na tyle miażdżąca, by całkowicie wykluczyć wpływ błędów w kilku komisjach na wynik w poszczególnych regionach. Mimo to, według ekspertów, ewentualne korekty po ponownym liczeniu głosów nie zmienią ostatecznego rezultatu ogólnokrajowego, jednak mogą wpłynąć na ocenę wiarygodności całego procesu.

Decyzja Sądu Najwyższego to krok w stronę przejrzystości i odpowiedzialności za proces wyborczy. W czasach narastającego napięcia politycznego i społecznego, taki ruch może przyczynić się do odbudowy zaufania obywateli wobec państwowych instytucji i demokracji jako takiej. To również mocny sygnał, iż w Polsce nie ma przyzwolenia na niedbalstwo w tak kluczowej kwestii, jak wybory głowy państwa.

Idź do oryginalnego materiału