Mateusz Morawiecki w bezczelny sposób próbował skorumpować politycznie działaczkę Agrounii. Rzecz miała miejsce w Kościerzynie.
Gdy działaczka Agrounii chciała spytać Morawieckiego o problemy rolników w Polsce, dostała niemoralną propozycję. Miała pójść z premierem do pokoju. W środku, już bez kamer, premier-kłamca próbował złożyć jej niemoralną propozycję.
– Dzisiaj wiem jedno: premier Mateusz Morawiecki jest oderwany totalnie od rzeczywistości. Nie wie, iż jest problem z napływającymi z Ukrainy owocami miękkimi, nie wie iż ten problem można było wcześniej załatwić. Nie wie wielu rzeczy. Dostałam tam propozycję, żeby pójść do PiS-u – opowiedziała Evelina Viśnevska mediom. – Ja nie pójdę do żadnego PiS-u, bo jestem po to, by załatwić wasze sprawy, a nie dostawać obietnice od rządzących.
Do sytuacji odniósł się Michał Kołodziejczyk, szef Agrounii:
– Właśnie w taki sposób budowana jest w Polsce polityka przez Zjednoczoną Prawicę. Kupowanie ludzi poprzez obiecywanie im stanowisk, miejsc na listach. To jest niesmaczne i politycznie niemoralne. Ja takiej polityki nie chcę. Oni chcą używać swoich wpływów, swoich stanowisk, by przeciągać ludzi do siebie, a nie zajmować się rozwiązywaniem naszych problemów. Najpierw mówi się, iż można zadać pytanie na spotkaniu otwartym z premierem Morawieckim. A potem następuje nagły koniec spotkania i owszem, pytanie można zadać, ale już bez kamer, bez udziału ludzi, bez nikogo, kto zobaczy, jak trafnym pytaniem można “zagiąć” Morawieckiego i pokazać, iż ich polityka jest pustą wydmuszką – ostro podsumował Kołodziejczyk.
źródło: Express Kaszubski