PILNE: Kreowany przez większość mediów obraz „chaosu i zagrożenia” w polityce to kłamstwo!

11 godzin temu
Zdjęcie: PILNE: Kreowany przez większość mediów obraz „chaosu i zagrożenia” w polityce to kłamstwo!


Większość mediów próbuje kreować obraz, iż w polskiej polityce dzieje się źle. Ataki na Tuska, Trzaskowskiego, Kosiniaka-Kamysza czy Szymona Hołownię nie są jednak niczym innym niż po prostu zapłaconym przez PiS zleceniem. W rzeczywistości Polska ma się znakomicie i ma ogromne sukcesy gospodarcze. Jesteśmy też bezpieczni. To tytaniczna praca tysięcy profesjonalistów buduje nasz kraj. Nie dajmy się kłamstwom, zobaczmy jak jest naprawdę.

Wraz z opadnięciem powyborczego kurzu coraz wyraźniej widać, jak gigantyczne środki i mechanizmy zostały zaangażowane przez PiS w kampanię prezydencką 2025 roku. To już nie tylko pytanie o uczciwość procesu wyborczego, ale o skalę aparatu, który został zaprzęgnięty do utrzymania wpływów jednej partii – kosztem demokracji, zaufania społecznego i podstawowych reguł gry. Widzimy dziś z pełną ostrością, iż wybory nie były tylko kontrowersyjne – były zmanipulowane. Fałszerstwa, znikające głosy, niewyjaśnione wyniki z komisji, ale także bezprecedensowa nagonka medialna. Lawina zmanipulowanych „eksperckich” analiz, katastroficznych prognoz i ataków wymierzonych w Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę i Polskę 2050 nie była przypadkiem – była elementem centralnie sterowanej strategii zastraszania i dezorientacji opinii publicznej.

Tymczasem prawda jest zupełnie inna niż kreowany przez większość mediów obraz „chaosu i zagrożenia”. W ostatnich tygodniach w Polsce nie wydarzyło się nic, co uzasadniałoby panikę – poza samym aktem wyborczej manipulacji. Państwo jest stabilne. Gospodarka – po latach dewastacji – wraca na ścieżkę wzrostu, inflacja maleje, inwestycje rosną, a bezpieczeństwo energetyczne i międzynarodowe znaczenie Polski umacniają się. Rząd naprawia to, co przez lata niszczyli ludzie Kaczyńskiego: upolitycznione instytucje, zrujnowane finanse publiczne, podporządkowane sądy. W tej sytuacji zasadne pozostają trzy działania: powtórzenie wyborów, pełne i transparentne przeliczenie głosów, oraz – co staje się coraz bardziej realne – postawienie Karola Nawrockiego przed sądem, a nie wpuszczanie go do Pałacu Prezydenckiego. Każdy inny scenariusz oznaczałby zgodę na systemową patologię, która wciąż zatruwa życie publiczne.

Zamiast tego, opłacane z publicznych pieniędzy pseudomedia i skorumpowani komentatorzy wciąż próbują przekonywać, iż „Polska jest na krawędzi”. To nieprawda. To, co widzimy, to próba utrzymania wpływów przez ludzi, którzy wiedzą, iż ich czas dobiega końca. A prawdziwa odpowiedzialność – polityczna i karna – jest już coraz bliżej.

Idź do oryginalnego materiału