Pies Wam mordę lizał!

niepoprawni.pl 2 miesięcy temu

Człowiek ma twarz. Pies ma mordę. Człowiek umiera. Pies zdycha.

Zawsze zachwycała mnie precyzja i bogactwo polskiego języka. Język stając się bardziej precyzyjny, rozwija się i generuje, buduje. Język tracąc precyzję - degeneruje się. W poznanym języku się myśli. Tak samo jak obliczeń dokonuje się w poznanym i opanowanym systemie liczb (np. dziesiętnym). Rozwijając język, rozwijamy nasze myślenie, czyniąc je szybszym, bardziej skomplikowanym i zależnym logicznie. Upraszczając język - spłaszczamy myślenie, degenerujemy się i dochodzimy później często do błędnych wniosków.

Obecne czasy, to czasy degeneracji. Żyjemy w czasach, w których degenerują się zwyczaje, degeneruje się moralność, degeneruje się etos, degeneruje się kultura, degeneruje się język. W końcu degeneruje się zdolność społeczeństwa do logicznego myślenia i racjonalnego, logicznego pojmowania zjawisk.

I tak - współcześni, prości, zdegenerowani ludzie nie są w stanie rozumować logicznie. Nie pojmują tego, iż najpierw istniały desygnaty (przedmioty/stworzenia/zjawiska), a następnie powstały nazwy, słowa na ich określenie. Te przedmioty, stworzenia, zjawiska powodowały u nas albo dobre, albo neutralne, albo negatywne skojarzenia. W momencie powstania języka (czyli nazw na określenie tych rzeczy, stworzeń, zjawisk) dokonujemy pewnego uproszczenia i bodźcem powodującym te skojarzenia są same słowa, ponieważ myślimy abstrakcyjnie, posiadamy wyobraźnię. Ale pierwotnym bodźcem będzie zawsze desygnat.

Żyjemy w czasach, w których prości ludzie obrazili się na skomplikowaną rzeczywistość i postanowili ją zmienić i fałszować nie poprzez zmianę desygnatów - rzeczy, stworzeń, zjawisk (ponieważ tych nie są w stanie zmienić), a poprzez zmianę słów, nazw.

Pół biedy, jeżeli ludzie znajdują nowe określenia zastępcze (neologizmy), chcąc pozbyć się złych skojarzeń, starych słów - np. nazywając pederastę - gejem, dziadka - seniorem, zabicie dziecka - aborcją, płód - zlepkiem komórek, zabicie dorosłego - eutanazją. Pozbycie się złych skojarzeń jest często krótkotrwałe albo choćby złudne.

Gdy chodziłem do szkoły to dzieci wyzywały się od pedałów. Dziś chłopcy, chcąc zdyskredytować innych chłopców, wyzywają ich od gejów. Zmienił się język, nie desygnaty i skojarzenia.

Gorzej jeżeli chcąc pozbyć się złych skojarzeń upraszczamy i degenerujemy język - tak jest właśnie z eliminowaniem bogactwa języka przeznaczonego dla świata zwierzęcego.

Problemem dzisiejszych czasów jest to, iż prości ludzie - których zawsze było więcej - zaczęli zakrzykiwać ludzi bardziej skomplikowanych. Dlatego, iż środowiska lewicowe celowo dodały ich głupocie odwagi i otuchy, przy jednoczesnym terroryzowaniu i zawstydzaniu mądrości tych bardziej skomplikowanych.

Nie dajmy się ogłupiać, degenerować i terroryzować! Precz od naszego języka!

Idź do oryginalnego materiału