Pierwszy w Gnieźnie strajk od 1989 roku. Protestujący "w klatce", związkowcy ze zwolnieniami

5 godzin temu
Kiedy politycy Koalicji Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości mówią jednym głosem, to znak, iż sytuacja jest nadzwyczajna. Gnieźnieńscy radni chcą pomóc w porozumieniu między strajkującymi pracownikami a zarządem firmy Jeremias. Impas w rozmowach trwa. Stosunki są tak napięte, iż prezes na oczach prezydenta miasta i radnych nie podał ręki szefowi związków zawodowych.
Idź do oryginalnego materiału