Jest pierwsza uchwała intencyjna sprzeciwiająca się planom poszerzenia granic Radomia. Przyjęli ją radni gminy Kowala.
Wójt gminy Kowala Wiesław Pachniewski uważa, iż Radom nie chce rozwoju Kowali, tylko „wpływów z podatków”.
— CPK w tym miejscu, na poziomie budżetu krajowego, zbuduje za kilkaset milionów infrastrukturę, z której po prostu będą podatki. Miasto bez wysiłku chce niespracowanymi rękoma położyć je na naszych podatkach — mówi Pachniewski.
Uchwała, którą przyjęli radni, jest uchwałą intencyjną.
— To jest uchwała intencyjna, a ona jest zero-jedynkowa — podkreśla Pachniewski.
Do terytorium Radomia miałyby dołączyć tereny, które należą dziś do trzech sąsiednich gmin, nie tylko Kowali, ale i Jedlni Letniska oraz Jastrzębi. W sumie to ponad 180 hektarów.
Jeszcze przed świętami powinny w Radomiu rozpocząć się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Władze Radomia chcą, by granice administracyjne miasta zmieniły się od 1 stycznia 2026. Ostateczną decyzję podejmie jednak Rada Ministrów.