Pięć lat więzienia za przemalowanie tęczowych schodów na biało-czerwono?!

2 dni temu

W Krakowie rozegrała się historia, która pokazuje, jak dalece władze potrafią pogubić się w ocenie tego, co jest ważne, a co nie. Kolorowe, tęczowe schody w Podgórzu – malowane z budżetu obywatelskiego za publiczne pieniądze – zostały ostatnio przemalowane przez nieznane osoby w barwy biało-czerwone. Za ten czyn grozi choćby 5 lat więzienia.

Tak, dobrze czytacie – pięć lat odsiadki za to, iż ktoś postanowił przywrócić symbolikę narodową w miejscu, gdzie wcześniej za dziesiątki tysięcy złotych malowano „instalację artystyczną” w kolorach tęczy.

Kraków. Tęczowe schody zostały nocą przemalowane przez „nieznanych sprawców” na schody narodowe:). Oburzony Zarząd Dróg Miejskich w Krakowie: „nasi koledzy z MPO będą próbowali WYCZYŚCIĆ te schody.” pic.twitter.com/kBRKAcoESX

— NowyŚwiat24 (@NowySwiat24) September 4, 2025

Dwa absurdy współczesnej Polski

Pierwszy absurd polega na tym, iż władze miasta lekką ręką wydają publiczne pieniądze – i to niemałe kwoty – na coś, co nie ma żadnej trwałej wartości. Schody były malowane w 2013 roku, potem w 2021 roku, a farba i tak schodziła po kilku miesiącach. W dodatku mówimy tu o kosztach idących w dziesiątki, a choćby setki tysięcy złotych.

Drugi absurd pozostało większy – ktoś postanowił pomalować te same schody na biało-czerwono, czyli w kolory flagi narodowej, a dziś traktowany jest jak kryminalista. Prokuratura i policja prowadzą postępowanie, a mowa jest choćby o zarzucie z art. 288 Kodeksu karnego – uszkodzenie mienia, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Polska pod rządami Tuska – państwo silne wobec słabych

Cała sytuacja przypomina zresztą diagnozę, którą Prawo i Sprawiedliwość stawiało już wiele lat temu: Polska pod rządami liberałów staje się państwem „silnym wobec słabych, a słabym wobec silnych”. Zwykły człowiek, który odważy się zamanifestować przywiązanie do kolorów narodowych, staje się celem śledztwa. Tymczasem rzeczywiste patologie – od złodziejstwa VAT-owskiego po bezkarność zagranicznych korporacji – rozkwitają bez przeszkód.

Pytanie o przyszłość

Czy naprawdę chcemy żyć w kraju, w którym biało-czerwona flaga staje się „problemem” i powodem do postawienia człowieka przed sądem? Czy zgadzamy się na to, by tęczowe schody były ważniejsze niż narodowe symbole?

To pytania, które każdy z nas powinien sobie dziś zadać. Bo jeżeli nie obronimy naszej tożsamości, to za kilka lat okaże się, iż biało-czerwona flaga jest już tylko „elementem konfliktu światopoglądowego”, a nie świętym symbolem jedności narodowej.

Idź do oryginalnego materiału