Piaseczny: Straszak LGBT już nie działa

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Andrzej Piaseczny Źródło:PAP / Wojciech Olkuśnik


Wokalista Andrzej Piaseczny przekonuje, iż to politycy blokują zmiany, których oczekuje społeczność LGBT.


Piaseczny, który w 2021 r. zadeklarował, iż jest gejem, udzielił wywiadu magazynowi "Co Za Tydzień". Podzielił się swoimi spostrzeżeniami nt. sytuacji LGBT w Polsce. – Mamy coraz bardziej liberalne społeczeństwo i nieustannie skostniałych polityków. Niemal wszystkie badania pokazują, iż akceptacja dla związków i rozwiązań prawnych jest już dość powszechna, choćby wśród wyborców prawicowych. Politycy natomiast ciągle boją się "tęczowej łatki". Najważniejsze, iż straszak LGBT już nie działa – stwierdza wokalista.


W wywiadzie przyznał, iż sam mierzył się z dyskryminacją – szczególnie na początku kariery. W pewnym momencie doszło choćby do tego, iż został "wykopany z kieleckiej restauracji za długie włosy i kolczyk w uchu". – Dzisiaj gram koncerty choćby na "ścianie wschodniej" i wszyscy się na nich świetnie bawią – opowiada.


Piaseczny przytoczył też sytuację, która zdarzyła mu się podczas wizyty w Portugalii – został zwyzywany na ulicy. – Wczesną jesienią wiele lat temu w Lizbonie szukałem ze znajomymi miejsca w restauracji na starówce. choćby nie widziałem typa, który minął nas i krzyknął: "eeee, pedale". Jestem niemal pewien, iż dzisiaj to by się już nie wydarzyło – stwierdza.


Koalicyjny spór o związki partnerskie


Lewica chce, by koalicja rządząca wypracowała konsensus i wyszła z rządowym projektem ustawy o związkach partnerskich. Na drodze stoi częściowy sprzeciw PSL.


W Radio ZET Beata Lubecka zapytała Krzysztofa Śmiszka, co w sytuacji, gdy PSL nie zgodzi się na związki partnerskie. Świeżo wybrany europoseł odpowiedział, iż wówczas zakończy się to projektem poselskim.


– Oczekuję, iż PSL po prostu zrozumie, o co chodzi w idei związków partnerskich. Bardzo bym chciał i apeluję o to do kolegów i koleżanek z PSL, żeby nie używać jak pałki takiego argumentu, jak adopcja dzieci albo małżeństwa jednopłciowe. W ustawie o związkach partnerskich nie ma adopcji zewnętrznej ani ustawa nie jest zrównaniem małżeństwa – powiedział były wiceminister sprawiedliwości.


Czytaj też:"Twój rząd obalą pe***y". Tuskowi dostało się podczas Parady RównościCzytaj też:Rząd zawiódł LGBT. Staszewski: Ile jeszcze razy usłyszymy "nie teraz"?
Idź do oryginalnego materiału