„Głupieje nam polityka. Przejęzyczenie polityka urasta do rangi wydarzenia dnia” – narzeka na platformie X Konrad Piasecki, dziennikarz TVN24. Powołuje się przy tym na „wiedzę, zdrowy rozsądek i polską rację stanu”. W komentarzach przypomniano Piaseckiemu, dlaczego sprawa nie jest i nie będzie zakończona.
Do grona obrońców Barbary Nowackiej dołączył Konrad Piasecki z TVN24.
Głupieje nam polityka. Przejęzyczenie polityka urasta do rangi wydarzenia dnia. Choć wiedza, zdrowy rozsądek i racja stanu nakazywałyby uznać przeprosiny za koniec całej historii. A poza wszystkim… Jacy „polscy naziści”? Przecież doskonale wiemy, iż nie było kogoś takiego
— napisał dziennikarz na platformie X.
Lewandowski: Teraz wielu nie chce pamiętać
Z jednej strony, dobrze wiedzieć, iż według dziennikarzy TVN24 „polskich nazistów” nie było i prawdopodobnie nie ma, dlatego niekiedy trzeba ich na siłę szukać, żeby móc zrobić reportaż.
Problemem jest jednak to, iż mówi to: 1. konstytucyjny minister, 2.minister edukacji narodowej, 3.polski minister, w sytuacji, gdy od lat walczymy z kłamliwym wyrażeniem „polskie obozy”, 4.minister „przejęzycza się”, czytając z kartki.
Wszystko to jest dla wszystkich polskiego ministra edukacji, z jakiejkolwiek partii czy koalicji by się nie wywodził, tak poważnym błędem, jak dla chirurga nieudana operacja. Tyle iż taki lekarz przeważnie ponosi konsekwencje swojej pomyłki. Pani minister ich nie poniesie.
Piaseckiemu odpowiedział m.in. mec. Bartosz Lewandowski
Panie Redaktorze, widocznie pani Barbara Nowacka naczytała się za dużo @onetpl @gazeta_wyborcza czy @krytyka. Tyle lat robienia Polakom wody z mózgu, iż jesteśmy antysemitami, nasi przodkowie współuczestniczyli w Holocauście (tak @Adbodnar w 2017 r.) i Polacy „mordowali więcej Żydów niż Niemców” (prof. Grabowski). Teraz wielu nie chce o tym pamiętać i odwraca wzrok od tej sączonej Polakom pedagogiki wstydu
— napisał.
Piasecki problemu przez cały czas nie widzi i… wyciągnął stare przejęzyczenie byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
Ale dostrzega Pan różnicę między debatami o zjawisku antysemityzmu czy wydarzeniach w Jedwabnym a nieistniejącą kategorią „polskich nazistów”? MMorawiecki powiedział kiedyś o niemieckim mordzie w Katyniu. I myślę iż było to przejęzycznie a nie efekt lektury podręczników z PRL
— napisał dziennikarz TVN24.
I wtedy, jakimś dziwnym trafem, media, w tym również TVN24, wałkowały temat przez co najmniej tydzień. Błąd został ponadto poprawiony.
Jak ocenić to, co dzieje nam się dziś z dziennikarstwem, skoro przedstawiciel telewizyjnej stacji dla obytych w świecie intelektualistów nie rozumie lub udaje, iż nie rozumie, iż za sprawą „przejęzyczenia” minister edukacji w świat poszedł przekaz o „polskich nazistach”, który prawdopodobnie będzie pięknie komponować się z „polskimi obozami koncentracyjnymi”.
aja/X