Pensje milionów Polaków w dół! Ustawa obniży wypłaty choćby o kilka tysięcy złotych

1 tydzień temu

Od 1 stycznia 2025 roku wejdzie w życie reforma, która zmieni zasady zatrudniania na podstawie umów cywilnoprawnych. Zmiany, wynikające z założeń KPO, mają na celu poprawę sytuacji pracowników poprzez oskładkowanie ich umów. Oznacza to jednak spadek wypłat „na rękę” dla około 2 mln Polaków.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

Kluczowym elementem reformy jest wprowadzenie pełnego „ozusowania” umów o dzieło i zleceń. W praktyce oznacza to, iż składki na ubezpieczenia społeczne będą naliczane od każdej złotówki wynagrodzenia, niezależnie od jego wysokości.

Do tej pory umowy o dzieło w ogóle nie podlegały składkom ZUS, a w przypadku umów zlecenia oskładkowanie było ograniczone do wysokości minimalnego wynagrodzenia. Zmiany te mają na celu zwiększenie wpływów do systemu ubezpieczeń społecznych i zapewnienie lepszej ochrony socjalnej pracownikom.

Niższe wynagrodzenia „na rękę”

Dla osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych reforma będzie oznaczać znaczący spadek wynagrodzeń netto. Przykładowo, osoba zarabiająca w tej chwili 5 tys. zł brutto na umowie zlecenie otrzymuje „na rękę” około 4070 zł. Po wprowadzeniu pełnego oskładkowania, jej wynagrodzenie spadnie do około 3512 zł, co stanowi różnicę ponad 500 zł. Oczywiście w przypadku większych kwot, różnica będzie jeszcze większa. Dla osób, które zarabiają dużo na kilku umowach może to być choćby kilka tysięcy złotych.

Ta zmiana może być szczególnie dotkliwa dla osób, które do tej pory korzystały z preferencyjnego traktowania umów cywilnoprawnych. Wielu pracowników będzie musiało przeorganizować swoje budżety domowe i przygotować się na niższe dochody.

Wyższe koszty dla pracodawców

Reforma nie pozostanie bez wpływu także na pracodawców. Pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych oznacza dla nich znaczący wzrost kosztów zatrudnienia. To może być duże obciążenie dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz dla sektorów, które intensywnie korzystają z umów cywilnoprawnych, takich jak branża IT, marketingowa czy artystyczna. Wzrost kosztów pracy może skłonić niektórych pracodawców do szukania oszczędności, na przykład poprzez redukcję zatrudnienia lub ograniczenie inwestycji.

Jest też jednoznacznie pozytywna zmiana

Jedną z niebudzących kontrowersji zmian jest uregulowanie statusu osób pracujących na własny rachunek, freelancerów oraz zatrudnionych na umowy cywilnoprawne. w tej chwili osoby te często są traktowane przez system, jakby w ogóle nie pracowały, co utrudnia im dostęp do świadczeń i uprawnień pracowniczych.

Nowelizacja ma zagwarantować, iż okresy pracy na umowach cywilnoprawnych będą wliczane do stażu pracy. To z kolei ma bezpośredni wpływ na prawa emerytalne, liczbę dni wolnych i dostęp do kredytów czy innych świadczeń zależnych od historii zatrudnienia. Dla wielu freelancerów i samozatrudnionych będzie to istotny krok w stronę stabilizacji i bezpieczeństwa socjalnego.

Kluczowe będzie teraz to, jak pracodawcy i pracownicy dostosują się do nowych realiów. Czy reforma przyczyni się do większej stabilizacji zatrudnienia i poprawy warunków pracy, czy też doprowadzi do redukcji etatów i szukania oszczędności? Odpowiedź poznany w 2025 roku, bo właśnie wtedy w życie mają wejść nowe przepisy.

Idź do oryginalnego materiału