PE za przepisami, które ukrócą handel towarami z pracy przymusowej

3 tygodni temu

Europosłowie przyjęli rozporządzenie, które pozwoli śledzić m.in. łańcuchy dostaw towarów, które trafiają do Unii Europejskiej. Wszystko po to, aby wychwycić i nie dopuścić do wprowadzenia do obrotu wytworów pracy przymusowej.

– w tej chwili na całym świecie 28 mln ludzi tkwi w rękach handlarzy ludźmi i państw, które zmuszają ich do pracy za niewielką płacę lub za darmo. Europa nie może eksportować swoich wartości, jeżeli jednocześnie importuje produkty powstałe w wyniku pracy przymusowej. Fakt, iż UE wreszcie posiada prawo zakazujące tych produktów, jest jednym z największych osiągnięć tej kadencji – oświadczyła sprawozdawczyni projektu rozporządzenia portugalska europosłanka Maria-Manuel Leitão Marques.

Na mocy nowych przepisów zarówno organy państw członkowskich i Komisja Europejska będą mogły śledzić łańcuchy dostaw różnych sprowadzanych do UE produktów i same produkty pod kątem tego w jaki sposób je wytworzono i czy doszło do wykorzystania pracowników przymusowych.

Jeśli zostanie stwierdzone, iż dany produkt jest owocem pracy przymusowej, to nie będzie można nim handlować na terenie UE lub oferować go konsumentom w UE przez internet, a jeżeli dojdzie do wysyłki, to towar zostanie przechwycony przez służby celne na unijnej granicy.

Informacji na temat tego czy dany produkt może pochodzić z pracy przymusowej dostarczą od lat monitorujące tę kwestię międzynarodowe organizacje, ale także brane pod uwagę mają być apele sygnalistów.

Na podstawie tych informacji KE oraz krajowe organy będą mogły wszcząć dochodzenie, a jeżeli wszystko się potwierdzi, wyegzekwować zakaz i zarekwirować towary, który w formie darowizny zostaną przekazane potrzebującym lub poddane recyklingowi bądź zniszczone.

Dana firma handlowa będzie mogła ponownie zaś prowadzić działalność w UE jeżeli udowodni, iż wyeliminowała ze swojej oferty wytwory pracy przymusowej. Zakaz ma zaś obowiązywać na całym jednolitym unijnym rynku, a nie tylko w danym kraju członkowskim, gdzie doszło do próby sprzedaży.

Choć rozporządzenie nie wskazuje żadnego konkretnego kraju, z którego mogą pochodzić wytwory pracy przymusowej, to od początku było jasne, iż chodzi przede wszystkim o Chiny, gdzie funkcjonują obozy pracy, w jakich przetrzymywani są m.in. Ujgurzy, a więc zamieszkująca zachodnią część kraju muzułmańska mniejszość etniczna.

Idź do oryginalnego materiału