Przyczółek Grochowski pod znakiem zapytania. Pawilony mogą zostać wyburzone.
Spółdzielnia SM Przyczółek Grochowski przygotowała uchwałę, która zezwala na wybudowanie w tym miejscu budynku mieszalnego. Mieszkańcy osiedla nie przepuścili jej podczas walnego zgromadzenia, ale to nie oznacza ochrony tego miejsca.
— Jest to dziedzictwo Pragi Południe i modernizmu, nie ma takiego drugiego osiedla w Warszawie. Pawilon jest integralną częścią tego osiedla. Stanowczo sprzeciwiamy się propozycji, żeby wybudować tam blok mieszkalny — powiedział nam radny dzielnicy Praga-Południe Robert Migas z Miasto Jest Nasze.
Plan miejscowy nie zezwala budować w tym miejscu wysokiego bloku.
— Przecież to tyle lat tutaj było. Ja nie wyobrażam sobie bez tych pawilonów tutaj — usłyszał od mieszkanki nasz reporter. Podobnych głosów było więcej.
Pawilon do rejestru zabytków?
MJN przygotowuje interpelacje. Będą się domagać, aby pawilon został objęty ochroną konserwatora.
— Jest potrzebna dyskusja na temat tego, jak ten pawilon powinien funkcjonować w przyszłości. Jest cennym zabytkiem. Będziemy się starać, żeby pisać cały ten układ. On jest w tej chwili chroniony w gminnej ewidencji zabytków, ale chcemy, żeby był chroniony w rejestrze zabytków — powiedział Migas.
Tymczasem radny Adam Jankowski przekazał, iż na przełomie czerwca i lipca spółdzielnia planuje konsultacje społeczne wśród mieszkańców dotyczące przyszłości pawilonu.
— Zarząd Spółdzielni planuje przeprowadzić takie konsultacje na końcu czerwca. Jest tutaj kwestia z jednej strony zachowania tożsamości osiedla, zachowania tego układu urbanistycznego, tego pawilonu, który jest bramą osiedla, a z drugiej strony trzeba pogodzić to z interesem ekonomicznym Spółdzielni — zaznaczył.
SM Przyczółek Grochowski wydało już oświadczenie, w którym tłumaczy,co było powodem utworzenia uchwały i planów zmiany zagospodarowania przestrzeni osiedla.