Wadim Tyszkiewicz zakłada nową partię. Będzie to najprawdopodobniej Nowoczesna-bis. Liberalna gospodarczo i liberalna światopoglądowo. Czyli idealnie dla mnie!
Partii takiej w Polsce nie ma, dlatego cieszę się, iż takowa powstanie.
Problem tylko, komu ta nowa Partia zabierze wyborców?
Oczywiście niemal wszystkich Polsce 2050, bo po ostatnich wyczynach Szymona Hołowni wątpię, żeby ktoś na nich chciał głosować.
PSL-owi? Może trochę, ale to i tak jest partia, która za chwilę zniknie. Albo w objęciach PO, albo PiSu.
Konfederacji? Jest na to duża szansa, ale pod jednym warunkiem. Jaki to warunek? Zaraz o tym będzie.
Lewicy? Zandbergowi? Chyba nie, ale kto wie.
PO? Tutaj boję się najbardziej. Optymalnie byłoby, gdyby PO utrzymała swoje 30%, a partia Wadima Tyszkiewicza 20%. Może być i odwrotnie, ale to mało prawdopodobne. Natomiast gdyby PO dostało 20%, a Nowa Partia 15% (zabierając wyborców PO), to byłaby katastrofa, biorąc pod uwagę premię za duży procent.
A jaki to warunek?
Otóż przez 2 lata musimy wytłumaczyć Polakom, iż lepiej być w Unii niż jako satelita Rosji. Niby oczywistość, ale 75% Polaków tego nie rozumie.
Michał Leszczyński