Czy Sławomir Mentzen straci swoją partię? Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) złożyła do warszawskiego Sądu Okręgowego wniosek o wykreślenie Nowej Nadziei z ewidencji partii politycznych. Sprawa może mieć drugie dno. Sławomir Mentzen bez partii? „Rzeczpospolita” podała, iż Sławomir Mentzen może stracić Nową Nadzieję, czyli swoją partię, która jest częścią składową Konfederacji. Chodzi o sprawozdanie finansowe za 2024 r.. PKW jest zdania, iż dokumenty dostarczono w sposób niezgodny z wymaganiami prawnymi. Od razu uspokójmy fanów „Konfy”: nie oznacza to od razu zniknięcia partii, sprawa jest to wybronienia w sądzie. Zresztą w taką też narrację idą politycy – Bartłomiej Pejo z Nowej Nadziei już teraz zapowiedział, iż ugrupowanie nie podda się bez walki i chce dochodzić swoich praw. Poza tym choćby o ile zrealizowany zostanie najczarniejszy scenariusz, Mentzen i jego ludzie zarejestrują nową formację – mają struktury, pozostaną więc tylko formalności. Warto dodać, iż nie tylko Nowa Nadzieja może zostać wykreślona z listy partii. Choć większość wyborców kojarzy tylko parę ugrupowań, w Polsce działa 97 zarejestrowanych partii politycznych i w tym roku siedem z nich nie wywiązało się z obowiązku terminowego dostarczenia odpowiednich dokumentów. Drugie dno i sodówka? Możliwe zresztą, iż w interesie Mentzena byłoby wykreślenie Nowej Nadziei i nowy start. Powód? Jego wynik