Partia Konserwatywna żąda od anglikanów uznania "homomałżeństw"

1 rok temu

Latający Cyrk angielskiej Partii Konserwatywnej prezentuje kolejny abstrakcyjny numer! Tym razem nie będzie baby z brodą ani faceta w sukience, czas na mały powrót do klasyki, za to w jakim stylu! Przedstawicielka torysów Penny Mordaunt wysłała list do lokalnego anglikańskiego biskupa, wzywając go do poparcia „małżeństw” jednopłciowych.

Początkiem lutego mają się odbyć obrady Synodu Generalnego Kościoła Anglii. Głównym tematem spotkania będzie grzech homoseksualizmu. w tej chwili dominujące głosy w Kościele Anglii proponują zachować tradycyjne nauczanie o małżeństwie jako o złączeniu kobiety i mężczyzny, jednocześnie biskupi zapowiadają, iż „Kościół będzie radośnie przyjmował i uznawał stabilne związki jednopłciowe”. Taką opinię wydała Izba Biskupów.

Zanim jeszcze anglikańscy biskupi podjęli decyzję w sprawie sodomii, zainterweniować postanowiła przewodnicząca Izby Gmin, konserwatystka Penny Mordaunt. Napisała ona do biskupa Portsmouth list, w którym prosiła go o poparcie dla homoseksualnych „ślubów” lub chociaż dla ich oficjalnego błogosławienia.

I have written to the Bishop of Portsmouth in advance of February’s General Synod regarding discussions on how the Church will move forward on the issue of same sex relationships. I hope they will back reform. pic.twitter.com/MqGWhgmxjS

— Penny Mordaunt (@PennyMordaunt) January 16, 2023

Mordaunt stwierdziła niemożność zawierania ślubów wyznaniowych przez homoseksualistów, powoduje ból i traumę wśród społeczności LGBT+ (fakt, iż akronim użyty przez parlamentarzystkę liczy sobie tylko cztery litery, chyba faktycznie świadczy o jej konserwatyzmie). Toryska przypomniała w swoim liście, iż Kościół Szkocji i Episkopalny Kościół Szkocji już podporządkowały się państwowemu uznania „ślubów” homoseksualnych, a Kościół Walii planuje zrobić to w najbliższym czasie.

Członkini Partii Konserwatywnej w swym liście pochwaliła się także, iż podczas swego urzędowania jako minister sił zbrojnych, ułatwiła wyznaniowe „śluby” homoseksualistów służących w wojsku, a pierwsza taka „uroczystość” odbyła się w jej okręgu wyborczym.

Tymczasem Stowarzyszenie Kościołów Anglikańskich Globalnego Południa postanowiło zaprotestować przeciwko dekadencji angielskiego Kościoła-Matki. Kościoły zjednoczone w tym stowarzyszeniu to w większości wspólnoty z Afryki, Azji i Ameryki Południowej, są one częścią szerszej Wspólnoty Anglikańskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Francja powoła ambasadora LGBT

Prymas Sudanu Południowego Justin Badi stwierdził, iż angielscy biskupi proponują rozwiązania sprzeczne z wolą Boga i Pismem Świętym.

Piszą na nowo prawo, które Bóg ustanowił dla Swego stworzenia; prawo, które jest potwierdzone przez Chrystusa w świadectwach Ewangelicznych.

Przyjęcia przez Synod postanowień o błogosławieństwie dla homoseksualistów, byłoby zdaniem prymasa Sudanu Południowego okazaniem braku szacunku dla reszty Wspólnoty Anglikańskiej. Mogłoby to spowodować, iż część Kościołów Globalnego Południa znajdzie się w niepełnej komunii z Kościołem Anglii.

Według słów afrykańskiego biskupa przyjęcie błogosławieństw dla homoseksualistów przez Kościół Anglii musiałoby spowodować zreformowanie obecnego kształtu Wspólnoty. Prymas Badi podkreślił również, iż obecny duchowy przywódca Wspólnoty Anglikańskiej, prymas Kościoła Anglii Justin Welby wspiera nauczanie sprzeczne z doktryną biblijną.

Narodowcy.net / theguardian.com / anglican.ink

Idź do oryginalnego materiału