
Projekt „Nowe Miasto” ma znacząco zmienić okolice dworca kolejowego w Kielcach. Wyklucza jednak budowę parkingu nad torami, o który wcześniej postulowano. Dopytaliśmy obecne władze o powody podjęcia takiej decyzji i zwróciliśmy się także do tych, którzy kiedyś opowiadali się za parkingiem.
Koncepcja utworzenia parkingu nad torami powstała jeszcze w czasach prezydentury Wojciecha Lubawskiego (lata 2002–2018). Ówczesna władza chciała wyremontować dworzec kolejowy, jednak nierozerwalnie wiązała to z budową wspomnianego parkingu.
– Dla nas to były sprawy integralnie ze sobą związane. PKP zgłaszało problemy, bo prościej byłoby wyremontować sam dworzec. Po prawie czterech latach negocjacji wydawało się jednak, iż mamy dogadną również sprawę parkingu – wspomina Wojciech Lubawski.
Jak twierdzi były prezydent, negocjacje przerwały wybory samorządowe w 2018 roku. Gdy nowym włodarzem miasta został Bogdan Wenta, dość gwałtownie zdecydował o wyremontowaniu jedynie budynku dworca – bez parkingu.
– Dzisiaj dworzec kolejowy jest ułomny, bo nie ma gdzie zostawić samochodu. W projekcie przewidywaliśmy 300, a może choćby 500 miejsc parkingowych nad torami. Co więcej, konstrukcję można było w przyszłości wydłużać wzdłuż torów i powiększać. Ale ktoś powiedział: „Dobrze, róbcie remont dworca – ogłosimy sukces, a parking zrobimy później.” No i nie zrobiono – dodaje Lubawski.
Obecna administracja odrzuciła koncepcję parkingu nad torami na etapie konsultacji „Nowego Miasta”.
– Ze względów konstrukcyjnych, ale też architektoniczno-urbanistycznych, to po prostu nie jest dobre rozwiązanie. Parking musiałby zaczynać się na wysokości 10 metrów nad torami. W praktyce oznaczałoby to ogromną betonową płytę zawieszoną na słupach, na poziomie dachu obecnego budynku dworca. Coś, co byłoby ani estetyczne, ani funkcjonalne, ponieważ sam wjazd zajmowałby dużo miejsca – tłumaczy Łukasz Syska, wiceprezydent Kielc.
Nowe miejsca parkingowe mają jednak powstać w innych lokalizacjach.
– Przebudowa linii kolejowej nr 8 daje przestrzeń do uwolnienia działek po obu stronach torów pod inwestycje o charakterze usługowo-biurowym. I właśnie tam widzimy miejsce na parking wielopoziomowy – pierzeja ulicy Mielczarskiego, która się poszerzy, oraz od strony Żelaznej i Gosiewskiego, tam gdzie dziś jest dawny budynek galerii Hossa czy mini dworzec autobusowy – wyjaśnia Syska.
Parking nad torami nie powstanie niemal na pewno. Choć z drugiej strony jeszcze niedawno trudno było wierzyć, iż uda się wybudować jakikolwiek parking pod Placem Wolności.
- Urząd Miasta Kielce
- PARKING NAD TORAMI

2 godzin temu











