Paraliż lotniska we Włoszech. W samolocie wybuchły opony

5 dni temu

Groźnie zakończył się rejs samolotu Ryanair z Barcelony w Hiszpanii do włoskiego Bergamo. Gdy maszyna lądowała, nieoczekiwanie wybuchły jej cztery opony. Pasażerom i załodze nic się nie stało, ale awaria sprawiła, iż port od wielu godzin pozostaje całkowicie zamknięty. Sytuacja jest na tyle poważna, iż śledzi ją m.in. wicepremier Matteo Salvini, zajmujący się w rządzie transportem.

Do incydentu doszło w poniedziałek o 7:55 rano na lotnisku Orio al Serio we włoskim Bergamo, 50 km od Mediolanu. Lądował tam wówczas samolot Ryanaira kończący rejs z Barcelony. Wtedy cztery opony kół z tylnego podwozia nagle wybuchły.

Maszyna dokończyła manewr, a nikomu ze 161 pasażerów nic się nie stało. Nie mogli jednak sami opuścić pokładu - ewakuowali ich strażacy, a następnie zaprowadzili w bezpieczne miejsce. Następnie mundurowi zabezpieczyli uszkodzony samolot - opisuje Rai News.

Bergamo. W samolocie wybuchły opony. Lotnisko sparaliżowane

Dodatkowo trzeba było zamknąć cały port lotniczy. Całkowicie sparaliżowało to ruch, ponieważ do poniedziałkowego popołudnia nie zostało otwarte na nowo. Wstrzymano wszystkie odloty oraz przyloty - rejsy przekierowano na inne lotniska w okolicy. Eksperci stwierdzili, iż pas startowy został uszkodzony na długości 450 metrów.

ZOBACZ: Skrajna nieodpowiedzialność. Rosyjski pilot omal nie doprowadził do katastrofy

Port nie ruszy na nowo, dopóki nawierzchnia pasa nie zostanie naprawiona - są w nim wyżłobienia. Włoskie media podają, iż pilnym i błyskawicznym remontem zajęła się już odpowiednia firma. Kolejną przeszkodą dla wznowienia ruchu jest również samolot, który samodzielnie nie odjedzie z miejsca, gdzie się zatrzymał.

#Breaking A Ryanair B-737 burst several tires when landing at Bergamo (Italy). No one was injured. Avherald reported that jet is “disabled”, with damage on all main tires and that “runway was also damaged, over a distance of 450 meters/1500 feet”. Aircraft was [Registration… pic.twitter.com/wKVwPPN2cg

— Air Safety #OTD by Francisco Cunha (@OnDisasters) October 1, 2024

Paraliż lotniska przedłuża się. Sprawą zajął się włoski wicepremier

Głos w sprawie incydentu zabrał wicepremier, minister transportu Matteo Salvilni. Zapewnił, iż śledzi sytuację w porcie w Bergamo. - Chcemy znaleźć szybkie rozwiązanie problemu - zadeklarował.

Po godz. 17:00 na profilu lotniska w mediach społecznościowych poinformowano, iż prace naprawcze pasa przedłużyły się. "Wznowienie działalności operacyjnej planowane jest na godzinę 18:00 czasu lokalnego" - dodano.

Port Bergamo-Orio al Serio jest drugim co do wielkości obsługującym Mediolan. Najczęściej lądują tam samoloty tanich przewoźników, a także czartery.

Idź do oryginalnego materiału