PAŃSTWO TUSKA NA DRODZE DO ZBIRA

niepoprawni.pl 2 godzin temu

Czy ktokolwiek mógł w 1989 roku sądzić, iż po „obaleniu” komuny na cztery łapy – Polska trafi w łapska ZBIRA? ZBIR to Związek Białorusi i Rosji (ZBiR) – organizacja składająca się z dwóch państw: Rosji i Białorusi - mająca na celu doprowadzenie w przyszłości do integracji gospodarczej i walutowej tych dwóch państw. Póki co, Polska – po dwóch latach rządów junty Donalda Tuska dokonała najważniejszej integracji ze ZBIREM. Tusk właśnie domyka system represji politycznych…

System, nazwany przez wodza wiodącej partii i rządu jako „demokracja walcząca” – powiela wszystkie praktyki ZBIRA, w tym najważniejszy: na każdego wroga partii i rządu znajdzie się areszt i więzienie - zaś dla swoich wybaczenie, skoro źródłem prawa w „tym kraju” jest sam wódz naczelny Donald Tusk. Jego wzorcem jest Putin i Łukaszenka, choć w Gdańsku za Piłsudskiego usiłował się przebrać!

To Tusk oskarża i skazuje, choć wcale nie musi pojawiać się w Sejmie. Niemiecki namiestnik działa zdalnie: dzięki tłitów i zamieszczanych na platformie X filmików. Bo przecież Sejm nie podjął żadnej ustawy, zmieniającej Konstytucję, czy też przepisów prawa! Wystarczy tłit Tuska lub głupawy filmik o „smacznym żurku”, by posłuszni mu wykonawcy zwykłą uchwałą odebrali wrogowi „demokracji walczącej” immunitet i nakazali aresztowanie, zaś Prokurator Generalny wyznaczył skład sędziowski, by zgodnie z oskarżeniem zaufanych prokuratorów – skazać delikwenta – choćby na 25 lat więzienia. Kto wie? Może powstaną i łagry w „tym kraju”?

Nie inaczej ma się „sprawa” ze Zbigniewem Ziobro – byłym ministrem sprawiedliwości, który walczył z mafiami vatowskimi i gigantyczną korupcją, która za czasów poprzednich rządów Tuska, sięgnęła poziomu premiera. To syn Tuska, który zatrudniony był w pralni pod tytułem Amber Gold. To Tuska osobisty adwokat, który przewalił ok. 90 mln zł ze spółki POLNORD. To wreszcie prawa ręka Tuska – cudowne dziecko Platformy Obywatelskiej, które w nogach od stołu ukrywało łapówki za nominacje do zarządów i rad nadzorczych spółek skarbu państwa. Ale także były minister skarbu w rządzie Tuska, który na warszawskich śmieciach przewalił ponad 5 mln zł – ale zamiast w więzieniu – wylądował w Parlamencie Europejskim, jako nietykalny europoseł Platformy Obywatelskiej…

Zbigniew Ziobro został już skazany – choć jego proces jeszcze się nie zaczął! Wystarczył tłit wodza partii i rządu na platformie X, by Sejm i prokuratorzy odczytali (tak jak za Stalina) życzenie Donalda Tuska, wyrażone w krótkim wpisie: „Albo w areszcie, albo w Budapeszcie". Tak napisał Tusk krótko po tym, jak szef węgierskiego rządu Viktor Orban poinformował, iż spotkał się ze Zbigniewem Ziobrą.

Po wpisie Tuska natychmiast ruszyła lawina. Jako pierwszy – niczym echo führera odezwał się mąż pani Applebaum – pełniący w państwie Tuska obowiązki Oberdyplomaty. „Jak Państwo obstawiacie, będzie azyl czy nie?" – napisał na platformie X, która stała się głównym instrumentem zarządzania „tym krajem”, zmierzającym do ZBIRA.

Nie będę więc przypominać wszystkich przeprowadzonych „procedur” przez „demokrację walczącą”, by skazać Zbigniewa Ziobrę, zanim odbędzie się proces pod przewodem starannie wybranych sędziów. Jednym z ostatnich aktów władzy Tuska jest odczłowieczenie skazańca. Sygnał do splugawienia skazańca, którego w normalnym, demokratycznym kraju chroni domniemanie niewinności – dał oczywiście sam Donald Tusk: - Pan Ziobro nie tylko lekceważy polskie państwo, polskie prawo, ale okazał się też zwykłym tchórzem. A to, iż kwili nieustannie w mediach i uskarża się na swój los, to już inna sprawa. Ale ja nie miałem jakichś szczególnych oczekiwań co do pana Ziobry, jeżeli chodzi o honor czy godność - powiedział Tusk.

Tym razem – jak echo führera odezwała się na platformie X prokurator Ewa Wrzosek - radca generalny w biurze ministra Waldemara Żurka: „𝘔𝘶𝘴𝘵𝘦𝘭𝘢 𝘱𝘶𝘵𝘰𝘳𝘪𝘶𝘴. Tchórz zwyczajny, tchórz pospolity, tchórz europejski. Dzień przesypia w wykrotach lub w norach opuszczonych przez inne zwierzęta. Jest raczej samotnikiem, prowadzącym skryty tryb życia. Ilustracja poglądowa – przypadkowa" - napisała, załączając do wpisu zdjęcie Zbigniewa Ziobry, który w tej chwili przebywa w Budapeszcie, gdyż w Polsce zostałby od razu zatrzymany i osadzony w areszcie, mimo swojej choroby onkologicznej.

Tym splugawionym państwem zmierzającym w kierunku ZBIRA, gdzie ludzie to bydło prowadzone na rzeź - rządzi Donald Tusk wraz ze swoją, zorganizowaną grupą przestępczą. Zanim jednak ZBIROPOL (Związek Białorusi i Rosji oraz Polski) powstanie (oczywiście pod dumną flagą Unii Europejskiej!), kolejny raz przypomnę, kto nami rządzi. To „gnojek, który zniszczył mi życie” – jak napisała małżonka Tuska w książce „Między nami”.

Idź do oryginalnego materiału