Państwo do kosza?

solidarni2010.pl 7 miesięcy temu
Felietony
Państwo do kosza?
data:17 lutego 2024 Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać...

Od lat, bo od 2017, pisałem o negatywnych skutkach weta prezydenta Andrzeja Dudy wobec reformy Temidy proponowanej przez rząd PiS-u, gdyż od razu to weto wyglądało na sabotaż wobec nieodzownej polityki Prawa i Sprawiedliwości. Wydarzenia ostatnich tygodni, od 13 grudnia do stycznia i lutego 2024 skłoniły w końcu polityków do potwierdzenia moich obaw. Krytyczny głos usłyszeliśmy z ust Patryka Jakiego, który w tej chwili jest szefem Suwerennej Polski: „Prezydent Duda mierzy się właśnie ze skutkami storpedowania przez siebie reformy sądownictwa” ( Fronda, 24 stycznia 2024). I dalej: „Ci sędziowie, których prezydent uratował w r. 2017 przed usunięciem z Sądu Najwyższego dziś kwestionowali jego prawo łaski wobec posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. „ Zdaniem Patryka Jakiego „ta sprawa to dowód jak kończy się polityka ustępstw wobec kasty, totalnej opozycji i Brukseli”. Tydzień później ( Fronda, 1 luty 2024) wtóruje mu pan Marcin Warchoł, były minister sprawiedliwości :”Prezydent Duda mierzy się ze skutkami własnego weta ws. reformy sądownictwa. Uratowani w 2017 sędziowie odwdzięczyli się prezydentowi Dudzie doprowadzając we współdziałaniu z Koalicją 13 grudnia do chaosu i anarchii w polskim sądownictwie”. I dalej: „Zakwestionowali oni również prerogatywy samego prezydenta RP zmuszając go do powtórnego (I) wydania łaski w tej samej sprawie! Sędziowie ci już dawno wypowiedzieli posłuszeństwo państwu polskiemu...” Były minister Warchoł mówił też, iż „działania ministra Bodnara jako byłego Rzecznika Praw Obywatelskich stanowią tak naprawdę pogwałcenie tychże praw obywatelskich...( chodzi tu o prawa posłów Kamińskiego i Wąsika), a był kiedyś Bodnar niby przedstawicielem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i w przeszłości stawał w obronie wielu oskarżonych czy osądzonych jak np. Jakuba A., który brutalnie zamordował 10-letnią dziewczynkę. Bronił także wulgarnej Marty Lempart jako...”wybitnej aktywistki”(!) ( Fronda, idem).

Jak zatem widzimy w rządzie Tuska bryluje były rzecznik o dziwnych preferencjach, litujący się nie nad ofiarami, a dziś mało kompetentny jako minister. I trudno odmówić racji obu panom, istotnie prezydenckie weto z 2017 r. wobec reformy Temidy przedłużyło żywotność reliktów PRL-u w sądownictwie. I te relikty dostały 13 grudnia nowy zastrzyk nadziei od kadr peerelczyków, ex-komuchów, neo-lewicy, „rolników” z PSL i lewaków wszelkich odcieni. Cała ta koalicja tuskowa grawituje w stronę UE, więc i Niemiec, co nie byłoby złem, gdyby nie łączyło się z likwidacją państwa polskiego i z ruiną praworządności, którą podsyca premier Tusk z akolitami. Bodnaryzacja prawa rośnie lawinowo, a od początku jest bezprawiem. Ułatwiło ją – jak wskazali Jaki i Warchoł – weto Dudy z 2017,al bowiem osłabiło ono III RP i zahamowało też oczyszczenie państwa z chorej tkanki PRL-u. A w III RP nie należało honorować nominacji sędziowskich przyznanych w okresie peerelowskim. Nie da się więc ukryć, iż fatalne weto służyło pogrobowcom PRL-u, a nie uzdrawianiu Temidy nad czym tak pracował rząd Prawa i Sprawiedliwości, podczas gdy prezydent? Ano niestety podciął skrzydła rządowi Dobrej Zmiany jakby nigdy nie utożsamiał się z PIS-em, co sugerują także jego animozje wobec ministra Macierewicza czy Ziobry, a zagadką była jego dziwna opieszałość w wyjaśnianiu smoleńskiego zamachu, niestety widoczna w odpowiedzi na pytania solidarnych2010. Prawie osiem lat stagnacji, dopiero po inwazji Ukrainy sprawa ruszyła szybciej, a również i zespół Macierewicza ogłosił oczekiwany raport.

Dziś na miejsce poważnego i racjonalnego rządu PiS-u wkroczyła antypolska mafia, która gwałtownie demoluje dorobek ostatnich ośmiu lat, poczynając od kasaty zespołu Macierewicza, ponieważ sprawa smoleńska jest hańbą w krętej polityce Tuska. Bezprawny demontaż III RP trwa zresztą w każdej dziedzinie, od wolnych mediów po sądy i prokuraturę, co oznacza, iż celem Tuska ( a także jego protektorów z UE) jest państwo z gruntu niepraworządne. Tak bowiem w UE traktowane są państwa podległe Brukseli i Berlinowi, mają one być całkowicie zwasalizowane i pozbawione własnej jurysdykcji. Tylko patrzeć a sprawdzi się złowieszcze określenie oficera Sienkiewicza sprzed lat, który nazwał Polskę „kamieni kupą”. I o to chodzi totalnej opozycji ( dziś koalicji 13 grudnia) oraz ich opiekunom z UE. Demolowaniu polskiego państwa towarzyszą zaś ministerialne decyzje, które torpedują wychowanie młodzieży w duchu polskości, gdyż anuluje się nauczanie historii ojczystej, a do szkół wkraczają „specjaliści” od seksu, choć dzieciom ten „przedmiot” jest absolutnie niepotrzebny i tylko zatruwa świadomość małolatów. Dzieciństwo jest jedyną strefą niewinności, jest też jakby drugą, duchową „ciążą”, w której dojrzewają przyszłe osobowości, zdolności i talenty i dlatego nie można zakłócać tego procesu przedwczesną ingerencją seksu. Psychologia od Freuda ostrzega, iż wczesny kontakt z seksem wywołuje u dzieci nerwice i zaburzenia. Inwazja edukatorów seksu w szkołach jest więc gwałtem na naturalnym rozwoju osobowości dzieci, które powinny być chronione specjalną ustawą. Więcej w „Gazecie Polskiej”( 7-13.2.br) w artykule „Pornorząd , czyli burdel w polskich szkołach”, polecam. Czy tych zagrożeń nie dostrzega prezydent rzekomo wszystkich Polaków ? A wiszą też nad nami inne zagrożenia, wolę je dzisiaj przemilczeć, by nie wywoływać wilka z lasu. A po reformie wyrzuconej do kosza wetem z 2017, koalicja 13 grudnia z Tuskiem na czele ( nominalnie nie wybranym przez naród, więc uzurpatorem) zmierza powoli do tego, by do kosza wyrzucić także polskie państwo?! Co o tym sądzi Prezydent? Raz broni słusznie praworządności, potem zwołuje konferencje z rządem ewidentnie antypolskiego Tuska...A gra toczy się o wysoką stawkę, jest nią Polska. Ale jak powszechnie wiadomo dla Tuska Polska w ogóle się nie liczy – i taki człowiek został znowu premierem ? To niewiarygodne. Prezydent Duda ma inną wizję Polski, ale złapany w pułapkę niepraworządności ( do której częściowo się przyczynił) czy jest w stanie – w obliczu tsunami bezprawia rozpętanego przez Tuska, Bodnara, Hołownię czy Sienkiewicza – ocalić demokrację i polskie państwo? I przeciwstawić się woli UE, która to bezprawie na razie aprobuje! I mamy pozwolić, Panie Prezydencie, na demontaż Polski ?

Marek Baterowicz


Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 i 2017) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.


Idź do oryginalnego materiału