Panika w PiS. Wszystko przez Ziobrę

4 godzin temu

Sprawa zatrzymania Zbigniewa Ziobry i jego nieobecności na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa wzbudziła wiele kontrowersji. Były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (PiS) skrytykował działania komisji, określając jej członków mianem „przebierańców” i zapowiadając, iż „w wolnej Polsce” poniosą konsekwencje swoich decyzji.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Posiedzenie komisji rozpoczęło się w piątek, 31 stycznia, o godzinie 10:30. Do tego momentu były minister sprawiedliwości miał zostać przymusowo doprowadzony do Sejmu. Jednak Zbigniew Ziobro został zatrzymany dopiero po tej godzinie – w siedzibie Telewizji Republika, gdzie chwilę wcześniej udzielał wywiadu na żywo.

W związku z jego nieobecnością na rozpoczęciu obrad, komisja przegłosowała wniosek o jego aresztowanie na 30 dni. Decyzja ta wywołała natychmiastową reakcję polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy określili ją mianem politycznego spektaklu.

Były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik nie krył oburzenia działaniami komisji. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, iż jej członkowie to „przebierańcy”, którzy tworzą spektakl polityczny, by „przykryć swoje nieudacznictwo”. – Show must go on. To można powiedzieć. Oni dokładnie tak działają. Spektakl dla ludzi, żeby przykryć to całe swoje nieudacznictwo tak naprawdę – podkreślił.

Dodał, iż Ziobro został zatrzymany i doprowadzony do Sejmu przez policję zgodnie z nakazem sądu. – Pan minister nie stawiał absolutnie oporu. Powiedział, iż rozumie policjantów, którzy wykonują polecenia swoich przełożonych. Ale jak widać, spektakl dla tych ludzi jest ważniejszy – mówił Wójcik. Przypomniał również wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 10 września 2023 r., sugerując, iż komisja śledcza działa w sposób nielegalny.

Wtórował mu inny poseł PiS, Mariusz Gosek, który ironizował, iż Ziobro nie mógł spóźnić się na obrady komisji, ponieważ „ona nie istnieje”. – Pan minister Zbigniew Ziobro, pomimo iż wezwanie tej komisji było nielegalne, poddał się procedurom, rozkazom i poleceniom policjantów. Został zatrzymany, będzie doprowadzony tutaj na komisję śledczą. Ale sam tego nie mógł zrobić, dlatego iż legitymizowałby ten oczywisty stan faktyczny, który jest sprzeczny z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego – powiedział Gosek.

Wójcik w rozmowie z Telewizją Republika zasugerował, iż cała sytuacja miała na celu upokorzenie Ziobry. – Wiedząc, iż on jest kilkanaście metrów stąd, zrobili wszystko, żeby zawnioskować o areszt. Naprawdę to jest jakieś chore. (…) Pan minister Ziobro siedzi tutaj z boku, jest w kolejnym pomieszczeniu. Został przywieziony tutaj o godz. 10:30, postanowienie zostało zrealizowane, natomiast tutaj chodziło o to, by go upokorzyć – mówił polityk PiS.

Dodał również, iż komisja liczyła na to, iż Ziobro „ucieknie za granicę”. – Rozczarował bardzo komisję przebierańców, ponieważ chodziło o to, żeby on się ukrywał za granicą, a nigdzie się nie ukrywał – podsumował.

Politycy PiS powiedzą teraz wszystko. Po prostu naprawdę zaczęli się bać

Idź do oryginalnego materiału