W obliczu przegranych wyborów parlamentarnych w Zjednoczonej Prawicy każdy próbuje się ratować jak może. Partyjne elity – jak Jacek Kurski – uciekają na zagraniczne synekury. Zwykli partyjni propagandyści liczą na to, iż cudem załapią się do Sejmu.
Tak prawdopodobnie należy rozumieć informację, iż do Sejmu ma startować Magdalena Ogórek. Dzisiejsza gwiazda TVPiS ma dostać pierwsze miejsce na liście w okręgu rybnickim. Miałaby w ten sposób wygryźć dzisiejszego posła PiS, Bogusława Piechę.
Przy czym najwyraźniej nikomu nie przeszkadza to, iż Ogórek do niedawna była mocno związana z… SLD. W 2011 r. startowała (bezskutecznie) do Sejmu z list tej partii. Cztery lata później, w 2015 r. była choćby kandydatką SLD na prezydenta.
Gdyby ta informacja, do której dotarł „Super Express” była prawdziwa, to pokazywałaby, iż choćby partyjni propagandziści nie mają już złudzeń. I wiedzą iż po październikowych wyborach skończą się synekury w mediach zwanych z przyzwyczajenia publicznymi.