– Pan Gleń nie należał do specjalnie aktywnych – mówi były już burmistrz Biłgoraja Janusz Rosłan

2 tygodni temu

Czy Wojciech Gleń to był kandydat niezależny? Bo przecież w poprzednich wyborach startował z poparciem PiS.

I nagle zmienił światopogląd? Z całą pewnością nie i chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

A jakim radnym był nowy już burmistrz Biłgoraja?

Pan radny Wojciech Gleń raczej nie należał do specjalnie aktywnych radnych miasta, ale nie do mnie należy ocena jego pracy. Jak widać po wyniku wyborów, mieszkańcy ocenili ją pozytywnie.

Kontaktowaliście się panowie po wyborach?

Oczywiście, przekazałem panu Gleniowi gratulacje, jak tylko dowiedziałem się, jaki jest wynik wyborów. Podobnie zresztą pięć lat temu pan Gleń skontaktował się ze mną i przekazał mi gratulacje. W cywilizowanym świecie to normalne zachowanie.

Zmiana burmistrza to pewnie tylko wierzchołek góry lodowej. Bo są pana dyrektorzy, pracownicy, kierownicy i wiele innych zaufanych osób. Nie obawia się pan, iż przyjdzie nowa miotła i sporo tych ludzi pożegna się za moment ze stanowiskami?

Niestety bardzo często tak jest, choć wcale nie musi tak być. Chcę przypomnieć, iż kiedy w listopadzie 2002 roku obejmowałem urząd, to nie zwolniłem nikogo, z jednym wyjątkiem. Zmiana dotyczyła stanowiska dyrektora Biłgorajskiego Centrum Kultury. Sytuacja w tej instytucji była szczególna, ponieważ większość zespołów artystycznych opuściła BCK, gdyż nie akceptowała wprowadzanych zmian i narzuconego im dyrektora, a raczej sprawującego faktyczną władzę wicedyrektora. Sytuację uratował wówczas pan Stefan Szmidt, za pomocą którego wszystko wróciło do normy. Natomiast wszyscy kierownicy referatów Urzędu Miasta, prezesi miejskich spółek, dyrektorzy przedsiębiorstw, szkół i przedszkoli pozostali na swoich stanowiskach. Nie został zwolniony żaden z pracowników. Uznałem, iż najpierw muszę poznać ludzi, rzetelnie ocenić ich pracę, a dopiero później podejmować decyzje personalne. Okazało się, iż kooperacja układała nam się bardzo dobrze, a relacje były przyjazne. Mam nadzieję, iż pan Wojciech Gleń postąpi podobnie.

Rozumiem, iż z wielkim zainteresowaniem będzie pan się przyglądał, jak burmistrz Gleń przyciąga do Biłgoraja tych inwestorów, biznes i miejsca pracy, bo to zapowiadał w kampanii wyborczej.

(…)

Cala rozmowa z Januszem Rosłanem w najnowszym papierowym wydaniu Nowej Gazety Biłgorajskiej. Już we wtorek w kioskach, sklepach i punktach kolportażu w całym powiecie biłgorajskim. Zapytaliśmy m.in. o zadłużenie Biłgoraja, o kondycję miasta i o plany zawodowe byłego już burmistrza. Gdzie będzie teraz pracował?

Idź do oryginalnego materiału