Pałac w Mrowinach – zapomniana perła Dolnego Śląska

karkonoszego.pl 1 tydzień temu
Na mapie dolnośląskich rezydencji Pałac w Mrowinach to miejsce, które balansuje na cienkiej granicy między historią a zapomnieniem. Niby znany, ale wciąż stojący z boku wielkich turystycznych szlaków. I może dobrze – bo takie miejsca smakują lepiej, kiedy trafia się na nie przypadkiem. Od średniowiecznego zamku do neorenesansowej rezydencji

Pierwsze wzmianki o majątku w Mrowinach sięgają XIII wieku, kiedy w tym miejscu znajdował się zamek wodny. W XVI wieku rodzina von Adelsbach przekształciła dawną warownię w renesansowy dwór, który następnie – w XVIII wieku – został przebudowany w stylu barokowym.

Prawdziwa metamorfoza przyszła w XIX wieku. W 1868 roku dobra w Mrowinach przejął Karl Friedrich von Kulmitz – przemysłowiec i polityk, który nie bawił się w półśrodki. Dwa lata później zatrudnił berlińskiego architekta Hermanna Friedricha Waesemanna, autora m.in. Rotes Rathaus w Berlinie. W efekcie powstał okazały pałac w stylu neorenesansowym z charakterystyczną wieżą wzorowaną na włoskich rezydencjach. Pałac miał reprezentacyjne tarasy, portyk z kolumnami, a wewnątrz mieściła się m.in. obszerna sala balowa.

[foto:7458735]

Park – dzika elegancja

Rezydencję otaczał malowniczy park krajobrazowy o powie
Idź do oryginalnego materiału