Padło pytanie o list do Nawrockiego, Błaszczak aż się najeżył. „To nie jest siostra zakonna”

1 tydzień temu
Mariusz Błaszczak udowodnił, iż przez lata spędzone przy prezesie, nauczył się odwracać kota ogonem. W dodatku w bardzo nieelegancki sposób. Nieelegancka uwaga Mariusz Błaszczak od tak wielu lat chodzi krok w krok za Jarosławem Kaczyńskim, iż nie dziwimy się, iż przejął od prezesa pewne cechy. Kaczyński łapany na rozmijaniu się z prawdą albo pytany na niewygodne tematy, natychmiast odwraca kota ogonem i przechodzi do ataku. Wylosować się może Donald Tusk, tęczowe flagi, albo Niemcy. Od niedawna do tej listy dołączył minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Pozazdrościć! W czwartek pelerynkę prezesa przyodział Mariusz Błaszczak, który nerwowo zareagował na pytanie dziennikarza TVN24 o list siostry Małgorzaty Chmielewskiej ws. wsparcia dla Ukraińców. — Pani Chmielewska, bo to nie jest siostra zakonna – rzucił od razu polityk PiS. Czy tylko my mamy wrażenie, iż to było dość nieeleganckie? Radomir Wit odparł, iż nie użył stwierdzenia „siostra zakonna”. Ale Błaszczak już się nakręcił. — Ale takie ma konotacje, bo żyjemy w kulturze chrześcijańskiej i na stwierdzeniu, iż to siostra polega cała manipulacja —stwierdził były szef MON. Dziennikarz zauważył, iż całe życie poświęciła pomocy innym „i to jest chyba najważniejsze”. — Ale nie jest siostrą zakonną. Nasza kultura zbudowana jest na fundamencie chrześcijańskim. Określenie „siostra” przywołuje konotacje, że
Idź do oryginalnego materiału