Robert Gawliński spotka się za kulisami Sylwestra z Dwójką w TVP z Bryanem Adamsem. Przed laty Kanadyjczyk zapragnął „pożyczyć” jeden z przebojów Wilków, ale skończyło się zgrzytem. Bryan Adams w Chorzowie! Rok 2024 powoli dobiega końca, a to oznacza, iż 31 grudnia będziemy go hucznie żegnać. Wciąż największą popularnością cieszą się „domówki” w gronie znajomych i przyjaciół, ale jedną z sylwestrowych opcji jest też wyjście na miejską imprezę. Wygląda na to, iż największa odbędzie się w Chorzowie na Stadionie Śląskim, gdzie TVP organizuje swojego Sylwestra z Dwójką. Na scenie pojawią się m.in. Andrzej Piaseczny, Afromental, Sarsa, Majka Jeżowska i Robert Gawliński z Wilkami. Największą gwiazdą Sylwestra z Dwójką będzie jednak Bryan Adams. 65-letni Kanadyjczyk jest legendą pop-rocka i ma na koncie kilka przebojów przez duże „pe”. Wystarczy przypomnieć takie tytuły jak „I do it for you”, „Summer of ’69”, „Heaven” czy „Run to you”. Trzeba przyznać, iż TVP postawiła na jakość, a ściągnięcie do Chorzowa Adamsa to duża, pozytywna niespodzianka. Za kulisami Sylwestra z Dwójką Bryan Adams spotka Roberta Gawlińskiego. Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ przed laty Kanadyjczyk usłyszał piosenkę „Urke” zespołu Wilki, a ta spodobała mu się na tyle, iż chciał mieć ją w swoim repertuarze! Zaskakującą historią podzielił