Pacjenci polują na lek, a końca problemu nie widać. "To uwłaczające"

3 godzin temu
Paweł, syn 73-letniego seniora, co miesiąc dostaje od ojca receptę i rozpoczyna polowanie na lek. Szuka w sieci, dzwoni po aptekach, a później wybiera się w podróż, aby zarezerwowane opakowanie odebrać. W dużym mieście lek jest niedostępny. - To uwłaczające. Mówimy o dożywotniej, ciężkiej chorobie - komentuje.
Idź do oryginalnego materiału