Oświadczenie Władimira Putina dla mediów.

myslpolska.info 3 godzin temu

Oświadczenie Prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina dla mediów.

Szanowni Państwo! Szanowni koledzy!

Chciałbym jeszcze raz pogratulować wszystkim z okazji święta Wielkiego Zwycięstwa! Podziękować naszym przyjaciołom, zagranicznym partnerom, którzy w tych dniach byli z nami w Moskwie na uroczystościach jubileuszowych, aby oddać hołd pokoleniu zwycięzców.

Szanujemy wszystkich, którzy wnieśli swój wkład we wspólne zwycięstwo nad nazizmem, a są to nasi sojusznicy z koalicji antyhitlerowskiej, żołnierze chińscy, uczestnicy ruchu antyfaszystowskiego w Europie, żołnierze ruchów narodowowyzwoleńczych w Afryce i regionie Azji i Pacyfiku oraz ochotnicy z państw Ameryki Łacińskiej.

Z naszymi przyjaciółmi i sympatykami łączy nas wspólna pamięć i szacunek dla historii, dla wyczynu prawdziwych bohaterów, którzy walczyli o wolność, i oczywiście nasza odpowiedzialność za przyszłość, za budowę bardziej sprawiedliwego i bezpieczniejszego świata. Właśnie kwestie, od których bezpośrednio zależy stabilny, trwały rozwój całej społeczności światowej – Eurazji i innych regionów świata – były w centrum dwustronnych i wielostronnych spotkań, które odbyły się w Moskwie.

Oczywiście odbywały się one w szczególnej, uroczystej, świątecznej atmosferze, ale jednocześnie były niezwykle intensywne i bogate w treści, wypełnione tematami politycznymi, gospodarczymi i humanitarnymi.

Podsumowując, chciałbym powiedzieć, iż w ciągu czterech dni – od 7 do 10 maja – odbyły się oficjalne wizyty przywódców trzech państw: Chińskiej Republiki Ludowej, Wenezuelskiej Republiki Boliwariańskiej i Socjalistycznej Republiki Wietnamu.

Ponadto odbyło się 20 spotkań dwustronnych z szefami państw WNP, Azji, Afryki, Bliskiego Wschodu, Europy i Ameryki Łacińskiej. W uroczystościach wzięło udział 27 szefów państw z WNP, Azji, Afryki, Bliskiego Wschodu, Europy i Ameryki Łacińskiej, a także około 10 szefów organizacji międzynarodowych. Kolejne sześć państw było reprezentowanych na wysokim szczeblu.

W tak szerokim udziale delegacji zagranicznych i organizacji międzynarodowych widzimy inspirujące świadectwo prawdziwej konsolidacji wokół ponadczasowych idei i wartości naszego wspólnego Wielkiego Zwycięstwa.

Jesteśmy wdzięczni przywódcom 13 państw, które wysłały swoje oddziały sił zbrojnych do udziału w paradzie na Placu Czerwonym. Ich marsz ramię w ramię z naszymi oddziałami paradnymi napełnił wspólne święto szczególną energią, duchem braterstwa bojowego, hartowanym w latach II wojny światowej.

Cieszę się z możliwości osobiście podziękować dowódcom Koreańskiej Armii Ludowej oraz przekazać najserdeczniejsze słowa żołnierzom i dowódcom oddziałów sił specjalnych Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej, którzy wraz z naszymi żołnierzami profesjonalnie, co pragnę podkreślić, sumiennie wykonywali zadania podczas wyzwalania przygranicznych obszarów obwodu kurskiego od formacji reżimu kijowskiego. Podkreślę: wykazali się męstwem i heroizmem, działali – powtórzę to jeszcze raz – w najwyższym stopniu profesjonalnie, wykazali się dobrym wyszkoleniem i przygotowaniem.

Oczywiście dla wszystkich przywódców państw szczególnym zaszczytem było powitanie na trybunach głównych bohaterów jubileuszu Zwycięstwa – weteranów II wojny światowej z Rosji, Izraela, Armenii i Mongolii.

Chciałbym zaznaczyć, iż pomimo gróźb, szantażu i przeszkód, aż po zamknięcie przestrzeni powietrznej, do Moskwy przybyli również przywódcy niektórych państw europejskich: Serbii, Słowacji, Bośni i Hercegowiny. Powtórzę: rozumiemy, z jaką ogromną presją się spotkali, i dlatego szczerze doceniamy ich odwagę polityczną, zdecydowane stanowisko moralne, decyzję o wspólnym świętowaniu z nami, oddaniu hołdu pamięci bohaterów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, II wojny światowej, którzy walczyli zarówno o swoją ojczyznę, jak i o wyzwolenie całego świata, całej ludzkości od brązowej zarazy, bez żadnych przesad.

Dla nas ważne jest, iż miliony Europejczyków, przywódcy państw prowadzących suwerenną politykę, pamiętają o tym. To budzi w nas optymizm i nadzieję, iż prędzej czy później, opierając się między innymi na lekcjach historii i opinii swoich narodów, zaczniemy dążyć do przywrócenia konstruktywnych stosunków z państwami Europy. W tym również z tymi, które przez cały czas nie rezygnują z antyrosyjskiej retoryki i wyraźnie agresywnych działań wobec nas. Do dziś próbują – widzimy to na własne oczy w ostatnich dniach – rozmawiać z nami w zasadzie w chamski sposób i dzięki ultimatum.

Prawdziwym przykładem współczesnych, równoprawnych stosunków w XXI wieku może być nasze wszechstronne partnerstwo i strategiczna kooperacja z Chińską Republiką Ludową. Przewodniczący ChRL Xi Jinping był głównym gościem uroczystości z okazji 80. rocznicy Wielkiego Zwycięstwa.

Odbyły się niezwykle owocne negocjacje, przyjęto dwa wspólne oświadczenia na szczeblu szefów państw, podpisano szereg umów międzyrządowych i międzyresortowych, obejmujących takie dziedziny, jak energetyka, handel, finanse, nauka, kultura i wiele innych. Jak już wspomniałem, uzgodniono, iż we wrześniu odbędzie się moja oficjalna wizyta w Chinach, gdzie wezmę udział w uroczystościach poświęconych 80. rocznicy zwycięstwa nad militarystyczną Japonią.

To głęboko symboliczne i naturalne, iż najważniejsze, zasadniczo główne uroczystości związane z 80. rocznicą zakończenia II wojny światowej w Europie i Azji odbędą się właśnie w Moskwie i Pekinie – stolicach państw, których narody przeszły przez najcięższe próby i zapłaciły najwyższą cenę w imię wspólnego zwycięstwa.

Szanowni koledzy, myślę, iż dla wszystkich jest oczywiste: podczas rozmów i spotkań w Moskwie poruszono również kwestię rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Jesteśmy wdzięczni wszystkim naszym gościom, naszym przyjaciołom za uwagę, jaką poświęcają temu konfliktowi, oraz za wysiłki, jakie podejmują, aby doprowadzić do jego zakończenia. Uważam, iż w związku z tym należy poświęcić temu tematowi osobną uwagę.

W tym kontekście chciałbym powiedzieć, iż jak wiadomo, Rosja wielokrotnie występowała z inicjatywami na rzecz zawieszenia broni, jednak inicjatywy te były za każdym razem sabotowane przez stronę ukraińską. Tak więc reżim kijowski około 130 razy demonstracyjnie naruszył 30-dniowy – chcę to podkreślić – 30-dniowy, od 18 marca do 17 kwietnia, moratorium na ataki na obiekty energetyczne, które zostało ogłoszone zgodnie z naszym porozumieniem z prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki Donaldem Trumpem.

Nie zostało również przestrzegane zainicjowane przez Rosję wielkanocne zawieszenie broni: reżim zawieszenia broni został złamany przez ukraińskie formacje prawie pięć tysięcy razy. Niemniej jednak, aby uczcić Dzień Zwycięstwa, który również uważamy za święty dzień, straty z tamtej wojny wynoszą 27 milionów, co trudno sobie choćby wyobrazić, ogłosiliśmy po raz trzeci zawieszenie broni w tym świętym dla nas dniu.

Przekazaliśmy to również naszym kolegom na Zachodzie, którzy, moim zdaniem, szczerze poszukują dróg do rozwiązania konfliktu, nasze stanowisko w tej sprawie, dotyczące zawieszenia broni w Dzień Zwycięstwa, iż w przyszłości nie wykluczamy możliwości przedłużenia tego rozejmu – ale oczywiście po analizie tego, co wydarzy się w ciągu tych kilku dni, w zależności od tego, jak na naszą propozycję zareaguje reżim kijowski.

A co widzimy? Jakie są te wyniki? Władze w Kijowie – adekwatnie sami to doskonale widzicie – w ogóle nie zareagowały na naszą propozycję zawieszenia broni. Co więcej, po ogłoszeniu naszej propozycji – a stało się to, jak pamiętacie, 5 maja bieżącego roku – władze w Kijowie już w nocy z 6 na 7 maja przeprowadziły zmasowane ataki. W ataku wzięło udział 524 samoloty bezzałogowe i szereg rakiet produkcji zachodniej, jednocześnie w Morzu Czarnym wykorzystano 45 bezzałogowych łodzi motorowych. adekwatnie w ciągu tych trzech dni ogłoszonego przez nas zawieszenia broni – 8, 9 i 10 maja – miało miejsce to, co również widzieliście w środkach informacji publicznej, adekwatnie w waszych doniesieniach, było to jasne: w tym czasie podjęto pięć celowych prób ataku na granicę państwową Federacji Rosyjskiej w rejonie obwodu kurskiego i na styku z obwodem biełgorodzkim, właśnie w dniach ogłoszonego przez nas zawieszenia broni. Ponadto w innych kierunkach podjęto jeszcze 36 ataków. Wszystkie te ataki, w tym próby wkroczenia na terytorium Federacji Rosyjskiej w rejonie obwodu kurskiego i biełgorodzkiego, zostały odparte. Co więcej, nasi specjaliści wojskowi uważają, iż nie miały one żadnego znaczenia militarnego, były przeprowadzone wyłącznie z powodów politycznych, a przeciwnik poniósł bardzo duże straty.

Jak już powiedziałem, władze w Kijowie nie tylko odrzuciły naszą propozycję zawieszenia broni, ale także, jak wszyscy widzieliśmy, próbowały zastraszyć przywódców państw, którzy zebrali się na uroczystościach w Moskwie. Wiecie, szanowni koledzy, kiedy spotykałem się z kolegami tutaj, w Moskwie, przyszła mi do głowy taka myśl. Podzielę się nią z wami: kogo próbowano zastraszyć spośród tych, którzy przybyli do Moskwy na obchody zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami? Kogo próbowano zastraszyć? Przecież ci, którzy przybyli do nas, to nie są przywódcy z racji stanowiska, nie są przywódcami z racji pełnionej funkcji, to są przywódcy z racji charakteru, przekonań i gotowości do obrony swoich przekonań. A kto próbował ich zastraszyć? Ci, którzy stoją na baczność i salutują, i oklaskują byłych żołnierzy SS? I wynoszą do rangi bohaterów narodowych tych, którzy podczas II wojny światowej współpracowali z Hitlerem? Wydaje mi się, iż jest to zamach przy użyciu wyraźnie niegodziwych środków, a ci, którzy próbują to zrobić, nie dorastają do zamierzonego celu.

Powtórzę jeszcze raz: wielokrotnie proponowaliśmy kroki w kierunku zawieszenia broni. Nigdy nie rezygnowaliśmy z dialogu ze stroną ukraińską. Przypomnę jeszcze raz: to nie my przerwaliśmy negocjacje w 2022 roku, to zrobiła strona ukraińska. W związku z tym, mimo wszystko, proponujemy władzom w Kijowie wznowienie negocjacji przerwanych przez nie pod koniec 2022 roku, wznowienie bezpośrednich rozmów. Podkreślam, bez żadnych warunków wstępnych.

Proponujemy rozpocząć bezzwłocznie w najbliższy czwartek, 15 maja, w Stambule, gdzie odbywały się one wcześniej i gdzie zostały przerwane. Jak wiadomo, tureccy koledzy wielokrotnie oferowali swoje usługi w zakresie organizacji takich negocjacji, a prezydent Erdogan bardzo wiele zrobił, aby je zorganizować. Przypominam, iż w wyniku tych rozmów przygotowano wspólny projekt dokumentu, który został parafowany przez szefa kijowskiej grupy negocjacyjnej, ale pod naciskiem Zachodu został po prostu wyrzucony do kosza.

Jutro mamy zaplanowaną rozmowę z prezydentem Turcji, panem Erdoganem. Chcę poprosić go, aby stworzył taką możliwość przeprowadzenia negocjacji w Turcji. Mam nadzieję, iż potwierdzi swoją chęć wspierania poszukiwania pokoju na Ukrainie.

Jesteśmy nastawieni na poważne rozmowy z Ukrainą. Ich sens polega na usunięciu pierwotnych przyczyn konfliktu, osiągnięciu długotrwałego, stabilnego pokoju w perspektywie historycznej. Nie wykluczamy, iż w trakcie tych rozmów uda się uzgodnić jakieś nowe zawieszenie broni, nowe zawieszenie ognia. Przy czym prawdziwe zawieszenie broni, przestrzegane nie tylko przez Rosję, ale także przez stronę ukraińską, byłoby pierwszym krokiem, powtarzam, w kierunku długotrwałego, stabilnego pokoju, a nie prologiem do kontynuacji konfliktu zbrojnego po uzbrojeniu, uzupełnieniu magazynów Sił Zbrojnych Ukrainy i gorączkowym kopaniu okopów i nowych punktów oparcia. Komu potrzebny jest taki pokój?

Nasza propozycja jest, jak to się mówi, na stole. Decyzja należy teraz do władz ukraińskich i ich kuratorów, którzy kierując się, jak się wydaje, własnymi ambicjami politycznymi, a nie interesami swoich narodów, chcą kontynuować wojnę z Rosją rękami ukraińskich nacjonalistów.

Powtórzę: Rosja jest gotowa do negocjacji bez żadnych warunków wstępnych. w tej chwili realizowane są działania zbrojne, wojna, a my proponujemy wznowienie negocjacji, które zostały przerwane nie przez nas. Co w tym złego?

Ci, którzy naprawdę chcą pokoju, nie mogą tego nie poprzeć. Chciałbym ponownie wyrazić wdzięczność za mediacje i wysiłki na rzecz pokojowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego, podejmowane przez naszych zagranicznych partnerów, a są to Chiny, Brazylia, kraje Afryki, Bliskiego Wschodu, a ostatnio także nowa administracja Stanów Zjednoczonych Ameryki.

Na zakończenie chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy wraz z nami uczestniczyli w uroczystościach z okazji 80. rocznicy zwycięstwa nad nazizmem. Jestem przekonany, iż duch solidarności i zgody, który łączył nas w tych dniach w Moskwie, pomoże nam w przyszłości budować owocną współpracę i partnerstwo w imię postępu, bezpieczeństwa i pokoju.

* „Myśl Polska” zamieszcza tekst w całości pozostawiając ocenę naszym czytelnikom.

Idź do oryginalnego materiału