Oświadczenia majątkowe Jacka Sasina. Jest ruch prokuratury

2 godzin temu
Zdjęcie: Gazeta.pl


Warszawska prokuratura wznowiła śledztwo w sprawie oświadczeń majątkowych Jacka Sasina - poinformował we wtorek Onet. O co chodzi?
Postępowanie ws. Jacka Sasina: Prokuratura prowadziła w maju 2016 roku postępowanie w sprawie oświadczenia majątkowego polityka Prawa i Sprawiedliwości. Chodziło o zatajenie zasobów pieniężnych jego małżonki. Postępowanie wszczęto po kontroli oświadczeń majątkowych CBA. Zostało jednak umorzone 2018 roku. We wtorek 4 lutego Onet poinformował, iż Prokuratura Okręgowa w Warszawie stwierdziła, iż należy je kontynuować.

REKLAMA





Szczegóły ustaleń: Jak opisuje portal, z kontroli CBA wynikało, iż Jacek Sasin w latach 2011-2016, "podając wysokość dochodów w latach 2012, 2013, 2014 i 2015 nie uwzględniał zasobów pieniężnych swojej żony". Oprócz tego, w oświadczeniu majątkowym za 2012 roku miał zataić informację o pożyczce z Kancelarii Sejmu w wysokości 25 tys. złotych, rzeczywistą wartość diety z mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego oraz podać nieprawidłową kwotę kredytu gotówkowego. Polityk miał też nie podać w oświadczeniach za lata 2013-2015 środków zgromadzonych na rachunku indywidualnej polisy ubezpieczenia na życie.
Śledztwo umorzono: Na początku 2018 roku jednak ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński poinformował, iż śledztwo, w którym analizowano oświadczenia majątkowe Jacka Sasina, zostało umorzone. - Postępowanie nie wykazało, by doszło do naruszenia prawa - przekazał prokurator. W toku śledztwa przeanalizowano dziewięć oświadczeń majątkowych Sasina. Pierwsze pochodziło z listopada 2011 roku, a ostatnie z kwietnia 2016 roku.
"Należy uznać za niewiedzę": - Analizując zgromadzony materiał dowodowy, należy dojść do przekonania, iż oświadczenia majątkowe, mimo iż nierzetelne, zostały złożone bez zamiaru podania nieprawdy lub zatajenia prawdy. Odnośnie rozbieżności między ujawnionym w oświadczeniach majątkowych i rzeczywistym stanem zgromadzonych środków pieniężnych nie sposób przypisać Jackowi Sasinowi zamiaru popełnienia przestępstwa - mówiła w 2018 roku prokuratorka Monika Harasim. Jak dodała, "brak wykazania środków pieniężnych na rachunku bankowym żony uznać należy za niewiedzę".
Więcej informacji wkrótce.
Idź do oryginalnego materiału