W mediach społecznościowych wywiązała się awantura między amerykańskim przywódcą Donaldem Trumpem, a przedsiębiorcą Elonem Muskiem. Powodem stał się pomysł likwidacji ulg na auta elektryczne.
Sprzeczka wybuchła, gdy Elon Musk skrytykował gigantyczny plan wydatkowy Donalda Trumpa, który przewiduje likwidację ulg podatkowych dla pojazdów elektrycznych. Ta koncepcja zaniepokoiła Muska i jego firmy. Doradcy amerykańskiej administracji pracują nad obniżeniem napięcia między prezydentem a biznesmenem.
O co złość ma Musk?
Właściciel Tesli otwarcie skrytykował „megabill” Trumpa, nazywając go „obrzydliwą abominacją” ze względu na usunięcie ulg dla pojazdów elektrycznych i ogromny wzrost deficytu (do 2,4–5 biliona dolarów). W odpowiedzi Trump zareagował groźbą odebrania mu kontraktów rządowych oraz subsydiów.
Musk wskazał także na rzekome powiązania prezydenta Stanów Zjednoczonych ze skandalem Epsteina. Oskarżenia te Trump postanowił pozostawić bez odpowiedzi, raczej skupiając się na obronie przed zarzutami związanymi z prowadzoną przez republikanów polityką.
Obie strony dają sygnały gotowości do pojednania. Musk zareagował pozytywnie na apel inwestora Billa Ackmana, który napisał „You’re not wrong” (ang. „Masz rację”). Trump powołał się na swoje wyniki w sondażach, deklarując, iż chce iść dalej. Biały Dom określił sytuację głównie jako spór polityczny — chodzi o kwestie polityki fiskalnej, a nie osobiste urazy.
Musk niedawno zrezygnował ze swojego stanowiska w Departamencie Efektywności Rządowej (DOGE), co symbolicznie oddziela go od bieżącego aparatu administracyjnego.
Trump nałoży sankcje?
Oliwy do ognia dolał jednak były doradca prezydenta, Steve Bannon. – Powinno się wszcząć oficjalne śledztwo dotyczące statusu imigracyjnego (Muska – red.). Zdecydowanie uważam, iż jest nielegalnym przybyszem i powinien zostać natychmiast deportowany z kraju – powiedział dziennikowi „New York Times”.
Donald Trump pisał wczoraj także w internecie, iż rozważa nałożenie restrykcji na firmy Muska. Te jednak znacząco uderzyłyby w gospodarkę państwa.
Ostatecznie atmosfera między miliarderem a prezydentem nieco ostygła. Według ustaleń Politico, Biały Dom i otoczenie Trumpa przygotowują rozmowę między Trumpem a Muskiem. Ma być ona sposobem na odbudowanie nadszarpniętej nagle relacji.