PiS nie potrafi funkcjonować bez „Smoleńska”! Teraz temat powrócił w „Śniadaniu Rymanowskiego”, gdzie Radosław Fogiel wypowiedział słowa, które już choćby nie oburzają, a jedynie żenują. Radosław Fogiel mówi o „Smoleńsku” Trudno chyba wyobrazić sobie już kampanię wyborczą PiS bez tematu katastrofy smoleńskiej z 2010 r. Teraz temat powrócił w niedzielnym wydaniu „Śniadania Rymanowskiego” na antenie Polsat News: Radosław Fogiel starł się na tym polu z Moniką Rosą z KO. Politycy mieli rozmawiać o obchodach 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego, ale i tak nie uniknęli tematu, który od 15 lat dzieli Polaków. Zaczęło się od tego, iż Rosa przypomniała Foglowi, iż jego partia cynicznie wykorzystała katastrofę smoleńską do walki politycznej. – W brutalny i obrzydliwy sposób wykorzystaliście do tego, żeby podzielić Polki i Polaków. Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej. Twarz podziału w społeczeństwie. Nie dało się tego bardziej zrobić. Wykorzystaliście wszystkie możliwe narzędzia władzy, by dzielić społeczeństwo. A na koniec jeszcze ukradliście masę pieniędzy z budżetu państwa. Teraz będziecie za to odpowiadać — powiedziała. Na jej słowa Fogiel odpowiedział – jakżeby inaczej! – atakiem, zrzucił winę za „Smoleńsk” na… Donalda Tuska. – Nie będę się rozwodził nad tym infantylnym opisem polskiej polityki. Ale nad jednym nie można przejść do porządku dziennego. Pani