— Kościół czy kuria ani pałac biskupi nie są czymś innym niż dom zwykłego obywatela. Nie widzę powodu, aby jakieś miejsce było jakąś enklawą — stwierdził Arłukowicz na antenie Radia Zet.
Była minister edukacji Anna Zalewska (PiS) w odpowiedzi zarzuciła, iż Bartosz Arłukowiczowi „zapomina o konkordacie”. — To było naruszenie. (…) Mamy komunikat komendanta, jak mówił, iż pana Romanowskiego nie ma w Polsce, więc zabiegali o ENA. Współczuję służbom, iż działają w takim reżimie nienawiści i wykonują decyzje wbrew prawu — stwierdziła posłanka PiS.
— To jest reżim nienawiści. My codziennie słyszymy, czy Tusk się na kogoś wściekł, czy nie. Śledzimy, co Giertych napisze na X i co zrobi Bodnar. W związku z tym są inne metody na sprawdzanie tych wiarygodnych źródeł, czy ktoś znajduje się na terenie klasztoru — powiedziała Zalewska. — Stwierdziła, iż były sposoby, by „robić to dyskretnie”. — Nie trzeba było dronów ani zakapturzonych agentów — dodała.
„To straszenie polityków”
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki stwierdził, iż obalenie prokuratora krajowego pokazuje, iż „cała machina może zostać wykorzystana przeciwko Romanowskiemu”. — Pan prezydent jest zdumiony. Mówimy o pośle na Sejm, a cały aparat państwa został postawiony na nogi, jakby był tropiony najgroźniejszy przestępca. To pokazuje zaciekłość tego rządu. Rząd zrobił wiele, aby skompromitować służby — powiedział Rzepecki. — Żyjemy w państwie bezprawia. Tusk i Bodnar pogwałcili przepisy nielegalnymi działaniami — dodał.
— Z dużą trudnością wysłuchałem tych wypowiedzi. To nie Tusk się wściekł, ale prokurator próbował wezwać Romanowskiego, aby postawić mu zarzuty. Szefa Red is Bad ściągaliśmy do Polski specjalnym samolotem. To jest gość, któremu chcąc postawić zarzuty. Pan mówił, iż prezydent jest zdumiony. Ale on ma doświadczenie, kto chował Wąsika i Kamińskiego? — powiedział Arłukowicz.
Poseł KO stwierdził, iż Polska to jedyny kraj w Europie, w którym ludzie skazani są „chowani w Pałacu Prezydenckim”. — Niech pan przekaże panu prezydentowi, żeby się oddumiał. To, co robił Romanowski i Ziobro — prędzej czy później będzie rozliczone. Niech pan to przekaże Ziobrze — dodał.
— To straszenie polityków. Jak ma być bezstronny proces, jak są takie naciski polityczne? — odpowiedział Rzepecki.
