Ostra walka o budżet w Parlamencie Europejskim. Przepisy nie ułatwiają sprawy

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/polityka-wewnetrzna-ue/news/ostra-walka-o-budzet-w-parlamencie-europejskim-przepisy-nie-ulatwiaja-sprawy/


Komisja Budżetowa Parlamentu Europejskiego manewruje, aby przewodzić pracom nad wszystkimi głównymi aktami prawnymi dotyczącymi nowych Wieloletnich Ram Finansowych. Zapowiada się ostra walka europosłów o kontrolę nad wynoszącym 2 biliony euro wieloletnim budżetem.

Propozycja Komisji Europejskiej Wieloletnich Ram Finansowych 2028-2034 obejmuje praktycznie wszystkie obszary polityki, ale sprowadza się do garści dużych aktów prawnych, o które w tej chwili ubiega się kilkanaście komisji parlamentarnych.

Kierownictwa tych komisji spotykali się w tym tygodniu, aby podzielić je między siebie kolejny budżet. Rozmowy między grupami politycznymi utknęły jednak w martwym punkcie, poinformowało EURACTIV kilku urzędników.

Komisja Budżetowa (BUDG), do której z Polaków należą Janusz Lewandowski i Andrzej Halicki (obaj z KO, EPL), Bogdan Rzońca i Tobiasz Bocheński (obaj z PiS, EKR) oraz Tomasz Buczek (Konfederacja, Patrioci dla Europy), chce współprowadzić prace nad trzema głównymi częściami WRF – planami krajowymi, Europejskim Funduszem na rzecz Konkurencyjności i Funduszem Global Europe, przekazali EURACTIV urzędnicy.

Urzędnicy z komisji argumentują, iż potrzebują kontroli nad wszystkimi obszarami, aby zapewnić spójność prac. Inne komisje sprzeciwiają się jednak pozwoleniu BUDG na dyktowanie warunków w ich obszarach polityki.

Kto czego chce?

Najbardziej pożądany akt prawny obejmuje plany krajowe, czyli część budżetu, która ma trafić do rolników i regionów. Roszczenia do tego aktu może zgłosić od sześciu do dziesięciu komisji, w tym Komisja Rozwoju Regionalnego (REGI), Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi (AGRI), Komisja Gospodarcza i Monetarna (ECON), Komisja Rybołówstwa (PECH), Komisja Zatrudnienia i Spraw Socjalnych (EMPL) i Komisja Budżetowa (BUDG).

W przypadku Funduszu na rzecz Konkurencyjności naturalnym wyborem jest komisja Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE), której przewodniczącym jest Borys Budka (KO, EPL), ale do której należą też Adam Jarubas, (PSL, EPL), Michał Kobosko (Polska 2050, Odnowić Europę), Mirosława Nykiel (KO, EPL), Marcin Sypniewski (Konfederacja, ESN), Beata Szydło i Anna Zalewska (obie z PiS, EKR).

W kolejce ustawiają się również jednak Komisja Bezpieczeństwa i Obrony (SEDE), ECON, Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) i BUDG.

Fundusz na politykę zagraniczną o wartości 200 miliardów euro wydaje się łatwiejszy do podziału, a do propozycji BUDG dołączają głównie Komisja Spraw Zagranicznych (AFET) i Komisja Rozwoju (DEVE).

Starcia systemowe

Walkę o wpływy zaostrza również niedawna reforma regulaminu Parlamentu Europejskiego. Wcześniej komisje mogły mieć „wyłączne kompetencje”, co dawało im ostateczny głos w sprawie części dokumentu, bez konieczności przewodzenia nad nim. Teraz jeżeli dana komisja nie jest komisją wiodącą, jej rola ogranicza się do wydawania opinii bez wiążącego skutku.

– W przypadku tak dużych aktów prawnych (jak plany krajowe – red.), nowy system jest wyzwaniem – powiedział w rozmowie z EURACTIV europoseł partii Volt, Niemiec Damian Boeselager, który negocjował zmiany w imieniu grupy Zielonych.

– Jestem bardzo otwarty na reformy, ale nie jestem pewien, czy to była najmądrzejsza z nich – dodał, przyznając, iż z taką dużą częścią budżetu, jak plany krajowe, trudno byłoby sobie poradzić w jakimkolwiek systemie.

Jeśli odsunięte na boczny tor komisje odmówią ustąpienia, Parlament może nie mieć innego wyjścia, jak tylko powołać specjalną komisję, czyli organ, który tymczasowo łączy ponad trzy komisje w celu zarządzania przekrojowym dokumentem.

W praktyce ten pomysł jest odrzucany. Takie organy są „powolne, uciążliwe i zbyt złożone”, ocenił Siegfried Mureșan, sprawozdawca ds. wieloletniego budżetu i wiceprzewodniczący EPL.

Bez tej opcji europosłowie będą musieli polegać na dobrej woli swoich odpowiedzialnych kolegów i koleżanek.

– Mam nadzieję, iż (proponowane poprawki – red.) zostaną potraktowane nieco poważniej – powiedział Boeselager.

Ostateczna decyzja należy do Konferencji Przewodniczących, organu składającego się z szefów grup politycznych i przewodniczącej PE Roberty Metsoli, i może zostać ogłoszona 9 października.

Idź do oryginalnego materiału