Andrzej Stankiewicz pytał Marcina Kulaska, czy Lewica poprze zmiany zaproponowane przez rząd w kwestiach polityki azylowej. Na środowym posiedzeniu Rada Ministrów zajmowała się pakietem projektów ustaw o cudzoziemcach, w tym projektem zakładającym możliwość czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej.
— Trzeba nad tym pracować. Będziemy rozmawiać i wypracujemy wspólnie z rządem przepisy, które Lewica będzie mogła poprzeć — mówił ostrożnie Kulasek.
— Czyli wygląda na to, iż Donald Tusk, wzywając PiS i prezydenta do poparcia nowych rozwiązań, tak naprawdę powinien zacząć od własnej koalicji — ripostował Andrzej Stankiewicz, nawiązując do sobotniego apelu Donalda Tuska.
Kulasek kontra Pejo. „Niech się pan nie odzywa”
Do dyskusji próbował się włączyć Bartłomiej Pejo z Konfederacji. — Panie pośle — wtrącił się, próbując coś powiedzieć Kulaskowi.
— Pan to niech się w ogóle nie odzywa. Wy jesteście w Koalicji z AfD — zareagował oburzony Kulasek.
— Panie ministrze, każdy zaproszony ma prawo głosu — interweniował gospodarz programu.
— Oooo, to jest ta tolerancyjna Lewica — odgryzał się Kulaskowi polityk Konfederacji.
— To, iż człowiek sympatyzujący z AfD dokonał zamachu, nie oznacza, iż AfD popiera ten zamach — tłumaczył Andrzej Stankiewicz.
— Pan Pejo nie ma moralnego prawa tutaj mnie krytykować… — nie opuszczał Kulasek.
— Ale o czym pan w ogóle mówi, jakieś brednie pan opowiada — nie odpuszczał Pejo.
Rząd proponuje zmiany w prawie azylowym
Na środowym posiedzeniu Rada Ministrów zajmowała się pakietem projektów ustaw o cudzoziemcach, w tym projektem zakładającym możliwość czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Po posiedzeniu premier Donald Tusk poinformował o przyjęciu tego pakietu.
— Odzyskujemy kontrolę nad polskimi granicami, nad systemem wydawania wiz. Przyjęliśmy dzisiaj pakiet ustaw, który zaproponujemy Sejmowi. Mam nadzieję, iż większość w Sejmie — mimo początkowo wielu obiekcji ze strony zarówno PiS, jak i Lewicy — się znajdzie, po to aby uchwalić przede wszystkim nowe prawo azylowe — mówił Tusk.
Krytyczny wobec migracyjnej polityki rządu Donalda Tuska był Zbigniew Bogucki z PiS-u. — Wiarygodność premiera Tuska w sprawie migracji jest taka sama, jak złodzieja, który krzyczy: łapać złodzieja. To Donald Tusk straszył Polskę karami pieniężnymi za nieprzyjęcie migrantów, to Donald Tusk realizował politykę otwartych drzwi Angeli Merkel — twierdził Boguc
