Osłoda

1 rok temu

Najwyraźniej cierpię na problemy natury kardiologicznej. Kiedy słyszę o literaturze napisanej „ku pokrzepieniu serc”, to zaczyna mi skakać ping-pong – gdzieś przy maleńkiej żuchwie. Zawsze wydawało mi się, iż czarny worek, który zakłada się na głowę skazańcowi, nie jest po to, aby oszczędzić widoku wycelowanych luf karabinów albo dyndającej pętli. Wciska się skazańcowi łeb w...

Idź do oryginalnego materiału