Osłabienie finansowe PiS ma cel strategiczny – chodzi o wybory prezydenckie

niepoprawni.pl 2 tygodni temu

Jeśli Prawo i Sprawiedliwość straci 75 proc. z blisko 26-milionowej rocznej subwencji, będzie na tyle osłabiony finansowo, iż przełoży się to na wybory prezydenckie, które z pewnością partia Jarosława Kaczyńskiego przegra. Bo o to tu chodzi.

Sprawa odrzucenia sprawozdania wyborczego przez PKW ciągnie się długo, w dodatku jest tu dużo zawiłości prawnych. prawdopodobnie sama PKW nie wie co robić.

Zarzuty są poważne:

- "Według posła Michała Szczerby (KO) wartość nielegalnej kampanii PiS finansowanej przez KGHM sięgała 1,2 mln. Gdy dodać do tego wydatki NASK, RCL, pikniki MON, Nordic Walking z ministrą Emilewicz i reklamy ministry Maląg, dostajemy okrągłą sumę 3,5 mln zł. jeżeli taką sumę potwierdzi PKW, PiS straci ponad 56 mln zł” – pisze Piotr Pacewicz na OKO.press.- Skąd taki mnożnik? jeżeli PKW doliczy się 3,5 mln zł wartości nielegalnej kampanii, to partia:

  • będzie musiała zwrócić do Skarbu Państwa 3,5 mln,
  • (jednorazowa) dotacja zostanie pomniejszona o 3 x 3,5 mln = 10,5 mln,
  • subwencja w kolejnych latach 2024-2027 zostanie pomniejszona co roku o 3 x 3,5 mln = 10,5 mln, co oznacza stratę w wysokości 4 x 3 x 3,5 mln = 42 mln zł".

Źródło: Piotr Pacewicz, ]]>Nielegalna kampania PiS mogła być warta choćby 3,5 mln. Kaczyński straci 56 mln zł?]]>, OKO.press

Pytanie tylko, jakie to są dokładnie wydatki, bo opinia, iż pikniki MON były częścią kampanii są subiektywne, ale jak wiemy Donald Tusk i cała PO prawo rozumie po swojemu. Oni nigdy się nie promowali z wykorzystaniem wydarzeń politycznych? PiS jednak nie jest święty i podczas swojej kadencji zawiódł wielu wyborców.

Trzeba też przypomnieć, iż niegdyś PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Nowoczesnej, Partii Razem i PSL. Wystarczy także przypomnieć, co się stało z ruchem Kukiz’15, który nie mógł przyjąć subwencji w 2016 roku, która wynosiła 7 mln zł, ponieważ Kukiz’15 nie był partią polityczną. Tak, to inna sprawa, ale pokazuje, jak w polityce istotne są pieniądze.

Tak czy inaczej, o wiele trudniej będzie PiS nie tylko funkcjonować, ale i wypromować kandydata na Prezydenta Polski w 2025 roku. Kampania wyborcza Andrzeja Dudy na prezydenta Polski w 2015 roku kosztowała 18,5 mln zł, a w 2019 około 20 mln. W 2025 roku potrzebne będą o wiele większe pieniądze.

PiS na kampanię wyborcą w 2023 roku wziął kredyt, a tymczasem bank nalicza odsetki.

Obecnie subwencje są kluczowym źródłem finansowania dla partii politycznych w Polsce. Oczywiste, iż takie obcięcie środków mogłoby znacząco wpłynąć na możliwości finansowe PiS w nadchodzących latach. Dodatkowo, konieczność natychmiastowej spłaty kredytów zaciągniętych na kampanie wyborcze może jeszcze bardziej obciążyć budżet partii, pogłębiając jej problemy finansowe.

Celem jest całkowite zniszczenie Prawa i Sprawiedliwości.

Celem jest również wypromowanie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta Polski, co w obliczu tego, co wyrabia Komisja Europejska, będzie końcem Niepodległej. Tymczasem polska prawica nie ma jednego kandydata – i nie będzie miała – bo jest małostkowa i krótkowzroczna, ale to już inna historia

Idź do oryginalnego materiału