Za rozdawanie nie swoich pieniędzy niezgodne z nich przeznaczeniem oraz z przekroczeniem uprawnień Przemysław Czarnek może dostać od ośmiu do dziesięciu lat odsiadki – tak najnowszą aferę w rządzie PiS komentują prawnicy. Chodzi m.in. o artykuł 231 Kodeksu Karnego ale nie tylko.
Do kierownictwa Ministerstwa Edukacji dotarło wczoraj, iż przy programie Willa Plus mogło dojść do poważnego naruszenia prawa. Prawnicy pewnej kancelarii współpracującej z PiS dostali zadanie obrony prawnej ministra i zarobią na tym dużo pieniędzy ale kilka są w stanie zrobić.
Okoliczności działają na niekorzyść Czarnka:
- potężna kwota,
- wydźwięk społeczny,
- amoralność czynu,
W powszechnym odbiorze społecznym tego typu zachowania są traktowane jak złodziejstwo. Odbieranie pieniędzy niewidomym dzieciom nie przejdzie.
Przemysław Czarnek ma się choćby zastanawiać nad krajami, w których nie ma ekstradycji do Polski. Panie ministrze, podpowiemy – to przestępstwo, jeżeli tak uznają sądy, nie przedawni się… Nigdy pan już do Polski nie wróci.