"Osiągnął sukces, a przy tym pozostał sobą". Nie żyje znany polski milioner

1 tydzień temu
Nie żyje milioner z branży dekarskiej, Jan Luberda. 79-latek założył i prowadził Blachotrapez, która stała się największym producentem pokryć dachowych w całej Europie. "Osiągnął gigantyczny sukces a przy tym pozostał sobą", "Pozostanie on w mojej pamięci jako człowiek życzliwy, niosący pomoc i wsparcie dla innych" – żegnają bliscy i współpracownicy.


Przykre informacje o śmierci Jana Luberda przekazali pracownicy firmy Blachotrapez, którą założył 79-latek.

Jan Luberda nie żyje. "jego śmierć jest ogromną stratą"


"Z głębokim smutkiem i żalem zawiadamiamy, iż odszedł od nas Jan Luberda, założyciel Blachotrapez, jedna z najważniejszych osób w historii naszej firmy" – napisali współpracownicy zmarłego.

"Jego śmierć jest dla nas ogromną stratą. Trudno wyobrazić sobie ból, który czujemy. Jego odejście jest ogromnym ciosem dla całej naszej społeczności" – dodali.

Jak zaznaczyli, informacje dotyczące pochówku zostaną podane w najbliższym czasie.



Kim był Jan Luberda? To popularny w branży dekarskiej milioner. Firmę Blachotrapez założył jeszcze w 1969 roku. w tej chwili spółka jest jednym z największych producentów pokryć dachowych w całej Europie.

W 1992 roku firma założyła pierwszy zakład produkcyjny w Ponicach. Niedługo później spółka otworzyła placówki w Sękocinie i Krakowie. Już w 2004 roku otwarto filie na Słowacji, w Rumunii i Czechach.

Pod komunikatem o śmierci Luberdy pojawiła się lawina kondolencji. "W imieniu całego zespołu Dream Line, składam najszczersze wyrazy współczucia. Jesteśmy z Wami myślami w tych trudnych chwilach" – czytamy.

"Legenda... Wyrazy współczucia! Zapamiętam Pana Jana jako normalnego, zwykłego człowieka, który osiągnął gigantyczny sukces a przy tym pozostał sobą", "Wyrazy współczucia dla całej rodziny i wszystkich pracowników firmy", "Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Wujka Janka. Pozostanie on w mojej pamięci jako człowiek życzliwy, niosący pomoc i wsparcie dla innych" – brzmią kolejne głosy.

Idź do oryginalnego materiału