Ordo Iuris skompromitowane w sądzie

4 miesięcy temu

Ordo Iuris domagało się ochrony swojego dobrego imienia i reputacji w związku z wystąpieniem pozwanego w Parlamencie Europejskim 24 lutego 2021 w czasie publicznego wspólnego wysłuchania Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) oraz Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) w sprawie systemowych naruszeń w zakresie praw reprodukcyjnych w Polsce.

Ordo Iuris podnosiło, iż naruszenie ich dóbr osobistych naruszenie jego dóbr osobistych związane było przede wszystkim z tym, iż w swojej wypowiedzi pozwany stwierdził, iż agenda Ordo Iuris obejmuje: ograniczenie praw reprodukcyjnych, strefy wolne od LGBT, legalizację przemocy domowej (wycofanie się z konwencji Stambulskiej), kryminalizację edukacji seksualnej.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ordo Iuris domagało się przeprosin i zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 100 000 złotych. Uzasadniając wyrok SO podkreślił, iż wypowiedzi pozwanego stanowiły opinie i ocenę działań Ordo Iuris (valued judgments), opartą o publicznie dostępne informacje, w tym publikowane na www Ordo Iuris, a nie były wypowiedziami o faktach. Pozwany, jako przedstawiciel organizacji monitorującej stan praw reprodukcyjnych w Europie, uczestniczył w publicznej debacie na temat sytuacji w Polsce. Jego wypowiedzi formułowane były w interesie publicznym, ich ton był wyważony, a dotyczyły działań podmiotu (OI), który również uczestniczy w debacie publicznej i powinien „mieć grubszą skórę”, a jego działalność miała prawo spotkać się choćby z ostrą krytyką.

Sąd nie znalazł więc podstaw, po przeprowadzeniu tzw balancing exercise, do uznania, iż ochrona prawa powódki w tej sytuacji powinna znaleźć pierwszeństwo, ani też uzasadniać ingerencję w prawo pozwanego do wolności głoszenia opinii (art. 10 EKPCz). (Sądy prawidłowo przeprowadzające balancing exercise i test proporcjonalności mają szczególne miejsce w moim prawnoczłowieczym sercu) Sąd podkreślił również, iż powódka nie wykazała, iż w wyniku wypowiedzi pozwanego poniosła jakąkolwiek szkodę. Co więcej, prezes

Jerzy Kwaśniewski przesłuchany jako strona, przyznał, iż po wypowiedzi pozwanego liczba darczyńców Ordo Iuris zwiększyła się a nie zmniejszyła, a odchodzący z pracy pracownicy Ordo Iuris nie wskazywali, iż bezpośrednią przyczyną odejścia była wypowiedź pozwanego. W konsekwencji żądanie 100 tys zł było zbyt wygórowane. Sąd wytknął Ordo Iuris również szereg błędów formalnych w zakresie sformułowania żądania pozwu, w tym sformułowania przeprosin w języku polskim, którym pozwany nie włada oraz umieszczenia ich na portalach społecznościowych EPF, na których pozwany nie ma prawa publikować swoich prywatnych oświadczeń!
https://twitter.com/AgataBzdyn/status/1789929431366058074
Idź do oryginalnego materiału