Ordo Iuris: Penalizacja "mowy nienawiści" zagrożeniem dla wolności wypowiedzi

solidarni2010.pl 2 godzin temu
Aktualności
Ordo Iuris: Penalizacja „mowy nienawiści” zagrożeniem dla wolności wypowiedzi
data:01 października 2024 Redaktor: Anna

W Polsce toczą się prace nad ustawą penalizującą tzw. mowę nienawiści. Wprowadzenie tych przepisów może doprowadzić do daleko idącego ograniczenia wolności wypowiedzi, zwłaszcza osób o poglądach konserwatywnych.

O tym problemie rozmawiali uczestnicy debaty zorganizowanej przez Instytut Ordo Iuris i Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

Temat został przedstawiony z perspektywy zarówno prawnej, jak i dziennikarskiej. Poruszono to zagadnienie także w kontekście sytuacji w innych krajach.

Punktem wyjścia do debaty była książka „«Mowa nienawiści» - koń trojański rewolucji kulturowej" autorstwa adw. Rafała Dorosińskiego z Zarządu Ordo Iuris.

Uczestnikami debaty byli dr Jolanta Hajdasz – dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris, adw. Rafał Dorosiński, Maria Kądzielska-Koper – publicystka m.in. „Do Rzeczy” i Michał Jaszewski – doradca prawny SDP.

Na początku Rafał Dorosiński wyjaśnił, dlaczego nazwał koncepcję tzw. mowy nienawiści „koniem trojańskim”. Wskazał, iż to pojęcie jest promowane, aby wprowadzać ludzi w błąd. Podkreślił, iż „za tym kryje się szeroka aktywność kulturowa, przewrót aksjologiczny”.

Michał Jaszewski stwierdził z kolei, iż książka mec. Dorosińskiego to „ciężkie działa”. Wskazuje ona bowiem na szereg zagrożeń, jakie wiążą się z penalizacją tzw. mowy nienawiści oraz w jaki sposób ta koncepcja jest wykorzystywana w wojnie kulturowej. Podkreślił również, iż największymi orędownikami walki z „mową nienawiści” po II wojnie światowej byli Sowieci.

Adw. Dorosiński zaznaczył także, iż osoby, które sprzeciwiają się zwalczaniu „mowy nienawiści” nie są zwolennikami nienawiści czy pogardy wobec innych ludzi. W rzeczywistości bowiem takie działania mają na celu uniemożliwienie formułowania ocen krytycznych wobec określonych grup społecznych, czyli cenzurę. Dzisiejsze przeciwdziałanie tzw. mowie nienawiści jest skutkiem promowania lewicowych koncepcji takich jak „krytyczna teoria rasy” czy „tolerancja represywna”.

Maria Kądzielska-Koper zgodziła się z tym, iż termin „mowa nienawiści” jest elementem walki kulturowej. Podała też przykłady tego typu działań z Wielkiej Brytanii, w której kiedyś mieszkała. Opowiedziała o procesach, jakie zostały wytoczone m.in. 17-latce, która na Instagramie udostępniła piosenkę ze słowem „nigger” czy pastorowi, który krytycznie wypowiadał się o postulatach ruchu LGBT.

Dr Hajdasz odniosła się natomiast do regulacji prawnych, których wprowadzenie zapowiedział polski rząd. Miały one obowiązywać od czerwca 2024 r., jednak prace nad nimi jeszcze trwają. Zapowiadane regulacje mają zmieniać art. 199, 256 i 257 Kodeksu karnego. Penalizują one stosowanie gróźb i przemocy, nawoływanie do nienawiści i publiczne znieważanie ze względu na m.in. rasę, narodowość i wyznanie. Do tych przepisów mają zostać dodane znamiona „niepełnosprawności, wieku, płci, orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej”. Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy podkreśliła, iż sprawa ta została nagłośniona przez Instytut Ordo Iuris.

Adw. Jerzy Kwaśniewski zauważył natomiast, iż w przypadku wdrożenia tych regulacji „wszystkim nam grozi więzienie”.
- Projekt, który został przygotowany w Ministerstwie Sprawiedliwości jest projektem, który wprowadza się w Polsce dokładnie tą samą ścieżką, którą wprowadzano tego typu przepisy o „mowie nienawiści” w krajach takich jak Irlandia, Szkocja, Anglia, Hiszpania. Wprowadza również w Polsce dodatkowe przesłanki karalności za publiczne znieważanie osób na podstawie takich cech jak „tożsamość płciowa”. Tutaj się karze choćby za myślenie” – zaznaczył prezes Ordo Iuris i podał przykład kobiety zatrzymanej w Wielkiej Brytanii za modlenie się w myślach przed kliniką aborcyjną.
Jerzy Kwaśniewski opowiedział także o planach, jakie są podejmowane w Unii Europejskiej, a dotyczą one prewencyjnego blokowania treści, jakie mogą być uznane za „mowę nienawiści”.
– Europejski Panel Obywatelski proponuje wprowadzenie mechanizmów sztucznej inteligencji, które będą wykrywały – w momencie gdy ktoś coś wpisuje na klawiaturze komputera, żeby to zamieścić np. w mediach społecznościowych – iż jest to już „mową nienawiści”, zanim zdąży on tę treść opublikować. Sztuczna inteligencja miałaby też natychmiast złożyć donos na kogoś, kto się dopuścił tego aktu – podkreślił prawnik.

Michał Jaszewski mówił również o procesach dziennikarzy, którym Stowarzyszenie udziela pomocy prawnej. Zaznaczył, iż w ciągu roku toczy się kilkadziesiąt takich procesów. Były one inicjowane przeciwko m.in. Rafałowi Ziemkiewiczowi czy Anicie Gargas.

Adw. Kwaśniewski podkreślił również, iż przygotowanie w Ministerstwie Sprawiedliwości omawianego projektu ustawy stanowi realizację postulatu radykalnych środowisk lewicowych. Zaznaczył, iż wdrożenie tych przepisów może otworzyć drogę do wprowadzenia innych ideologicznych regulacji, umożliwiających np. zawieranie tzw. związków partnerskich przez osoby tej samej płci.

Uczestnicy debaty wskazali na potrzebę sprzeciwu wobec planów Adama Bodnara. Michał Jaszewski zwrócił uwagę na znaczenie kształtowania odpowiednich postaw, szczególnie wśród młodych ludzi.
– Konieczna jest tak naprawdę kontrrewolucja, praca organiczna od podstaw. Młode pokolenie nie umie logicznie myśleć, żyją w świecie emocji. Należy promować zdrowe myślenie, a więc powrót do tradycji w każdej dziedzinie, również w sferze religii – wskazał prawnik.

Adw. Dorosiński zaznaczył natomiast, iż sami autorzy projektu ustawy muszą widzieć „opór przed taką próbą zakneblowania opinii publicznej”.


Materiał filmowy 1 :

Idź do oryginalnego materiału