Orban uderza w Polskę. "Rząd zainstalowany przez UE"

3 godzin temu

Mocne słowa Viktora Orbana o Polsce. Premier Węgier stwierdził, iż obecny rząd nad Wisłą przejął władzę na skutek spisku Unii Europejskiej. Polityk ostrzegł, iż podobny scenariusz może czekać jego kraj.

Viktor Orban - kiedyś polityk należący do grona europejskich chadeków, dziś daleko poza brukselską rodziną konserwatystów - nie gryzie się w język.

W piątek polityk w trakcie wywiadu dla państwowego węgierskiego radia zasugerował, iż polski rząd wraz premierem Donaldem Tuskiem został "zainstalowany" przez Unię Europejską.

"Tak właśnie Tusk został premierem Polski"

Jego zdaniem była to część spisku mającego na celu usunięcie poprzedniego prawicowego gabinetu. Polityk ostrzegł, iż podobny scenariusz może czekać jego kraj.

- To nie jest już choćby tajny spisek przeciwko Węgrom, ale jawny i ogłoszony plan - powiedział Orban. - To samo stało się w Polsce. Polacy również poszli własną drogą, również wybrali niezależną politykę migracyjną, genderową i gospodarczą - oznajmił premier Węgier.

ZOBACZ: Tomasz Buczek z Konfederacji dostał list od Viktora Orbana. "Dziękuję za wsparcie"

Jego zdaniem kluczową rolę w zmianie władzy w Polsce odegrali szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber, którzy "otwarcie oświadczyli, iż konserwatywny polski rząd powinien odejść i zostać zastąpiony przez nowy".

- Tak właśnie nasz przyjaciel Tusk został premierem Polski. Ten sam scenariusz jest w tej chwili realizowany w odniesieniu do Węgier - ostrzegł.

W tym kontekście Orban porównał Unię Europejską do Związku Sowieckiego. - Oni będą nad tym pracować. Potrzebują na Węgrzech marionetkowego rządu. Powiedzmy to otwarcie – każde imperium jest takie. Sowieci byli właśnie tacy – czyż nie? - przekonywał lider Fideszu.

Orban straszy rodaków Unią Europejską

To nie pierwszy raz, kiedy polityk straszy rodaków Unią Europejską. Zaledwie dwa dni temu przy okazji obchodów rocznicy powstania z 1956 roku, Orban też uderzył we Wspólnotę.

- Znów pojawia się stare pytanie: czy kłaniamy się woli obcej siły, tym razem z Brukseli, czy też jej się opieramy? To poważna decyzja, przed którą stoją teraz Węgry - mówił.

ZOBACZ: Polska dyplomacja "tonie w bagnie kłamstw". Szef MSZ Węgier odpowiedział Sikorskiemu

- Proponuję, aby nasza odpowiedź była równie jasna i jednoznaczna, jak w 1956 roku - oznajmił podczas wiecu w Budapeszcie, w którym udział wzięły tysiące ludzi.


Jak przekonywał, lekcja z 1956 roku jest taka, iż walczyć trzeba "tylko o jedno: Węgry i węgierską wolność". W swoim wystąpieniu oskarżył ponadto Brukselę o chęć "narzucenia Węgrom brukselskiego rządu marionetkowego".

WIDEO: Wicepremier komentuje plan zwycięstwa Ukrainy. "To nie rozwiązuje tematu"
Idź do oryginalnego materiału