Orban, Putin, Kaczyński, Nawrocki i Trump – obrzydliwy sojusz przeciw Polsce

3 godzin temu

Roman Giertych powiedział głośno to, co wielu w polityce szepcze po cichu: na naszych oczach powstaje globalny sojusz autorytaryzmu, zbudowany nie na wartościach, ale na cynizmie, strachu i geopolitycznych fantazjach. Sojusz, którego trzon mają tworzyć Donald Trump, Viktor Orbán, Władimir Putin, prezydent Argentyny Javier Milei, a – co najbardziej bolesne – także Jarosław Kaczyński. I nie trzeba wielkiej wyobraźni, by zrozumieć, jak destrukcyjne to połączenie.

W tym układzie, jak twierdzi Giertych, obsadzenie Nawrockiego w roli uzurpatora (bo prezydentem nie jest) nie było zwykłą polityczną pomyłką, ale celową operacją rosyjską, mającą dezintegrować Polskę, obniżyć rangę naszego państwa na arenie międzynarodowej. To projekt, który od lat skrupulatnie realizuje skrajna prawica: Polska ma być głośna wtedy, gdy trzeba komuś przyłożyć, i cicho siedzieć wtedy, gdy trzeba bronić własnych interesów. Ma być narzędziem rosyjskiej polityki – nigdy podmiotem.

I czy naprawdę ktoś jeszcze ma wątpliwości, iż uzurpator Nawrocki pozbawiony politycznego kręgosłupa i realnej podmiotowości, kierowany telefonem z Nowogrodzkiej, jest idealnym prezentem dla Orbána i Kremla? Dla tych, którzy od dawna chcą, by Polska przestała być solidnym elementem Zachodu, a stała się miękkim brzuchem NATO i Unii Europejskiej?

Giertych stawia tezę jeszcze mocniejszą: ten sojusz przygotowuje rozbiór Ukrainy. I choć trudno to przełknąć, trudno to również zbyć wzruszeniem ramion. Bo gdy poskleja się ze sobą fakty, obraz staje się niepokojąco wyraźny.

Orbán od miesięcy blokuje wsparcie UE dla Kijowa. Trump zapowiada „zakończenie wojny w 24 godziny” – czyli de facto kapitulację Ukrainy. Putin marzy o powrocie do imperialnych granic. A Kaczyński i jego ludzie, tak głośno deklarujący miłość do „ukraińskich braci”, równocześnie robią wszystko, by osłabić ich pozycję: od blokad granicy po torpedowanie unijnych pakietów wsparcia. No i kolaborację ze zdrajcami od Putina. Przypomnijmy choćby słynne spotkanie putinowskich marionetek z ludźmi PiS.

Światowy sojusz Trumpa to: Orban, Putin, Prezydent Argentyny i niestety Kaczyńskim. Osadzenie Nawrockiego w roli Prezydenta Polski to był ich wielki sukces osłabiający pozycję Polski we wszystkich formatach rozmów dyplomatycznych.
Teraz przygotowują rozbiór Ukrainy.

— Roman Giertych (@GiertychRoman) November 22, 2025

Sojusz Trump–Orbán–Putin–Milei–Kaczyński jest sojuszem chaosu. Sojuszem, który nie chce silnej Ukrainy, bo silna Ukraina to silna Europa. Nie chce silnej Polski, bo silna Polska psuje ich geopolityczne rachuby. Chce Europy sparaliżowanej strachem, podzielonej, kłócącej się, niezdolnej do działania.

Idź do oryginalnego materiału