Jak ludzie komentują wielki marsz 4 czerwca?
“Największy marsz od paru lat, jak nie parunastu. Pozytywny, zjednoczeniowy i budujący.
Nie każdy tam maszerujący miał te same poglądy – często różniły się one bardzo – był Zandberg, Kołodziejczak, Wałęsa, Budka, Hołownia, Tusk, KOD, Tanajno, były różne grupy społeczne w różnym wieku i z różnych stron Polski. Ktoś z flagą Kaszub, ktoś z flagą Polski, ktoś z transparentem memicznym, a ktoś bardziej dosadnym.
I właśnie to jest najlepsze, iż chodzi o wspólne wartości jak Polska, przyszłość i demokracja, niezgoda na zawłaszczanie sądów, mediów i spółek skarbu państwa, niezgoda na cenzurę i propagandę. I nie chodzi tu o to, iż ktoś nie lubi Tuska, bo można głosować na inną partię albo Wałęsa coś głupio powiedział albo o kłótnię czy było 500 tysięcy czy 300 tysięcy czy jedynie 100 tysięcy.
Najważniejsze co teraz można wyciągnąć to fakt, iż wybory są do wygrania i iż trzeba pracować u podstaw. Niech każda osoba popierająca za opozycją przekona jedną osobę na tydzień do pójścia na wybory i oddania swojego głosu, albo zmiany głosu z PiS na Konfę, PSL lub Hołownię albo zostanie w domu. Wtedy naprawdę spokojnie PiS straci władzę. Wiem, iż to ciężkie czasem, ale spróbujcie pogadać z kuzynem, z rodzicami, z kolegami, rodzeństwem, niech polityka nie będzie tematem tabu, zwracajcie uwagę na tematy, które dotyczą waszych rozmowców, poprzeglądajcie główną na wykopie czy polajkujcie te dobre komentarze. Naprawdę PiS to nie Polska i większości ludzi będzie lepiej bez niego.” – komentuje internauta.