Słyszymy z ust polityków o „epoce przedwojennej” (D. Tusk), o zagrożonej Rumunii, jeżeli Rosja pokona Ukrainę (E. Macron), a wcześniej o pochodzie Putina przez wyżyny i niziny Europy: od Gruzji, przez Ukrainę i kraje bałtyckie do Polski (L. Kaczyński). Powstaje pytanie, czy to propagandowa maskirowka, by skłonić społeczeństwa do poparcia wydatków na nowy wyścig zbrojeń,...
- Strona główna
- Polityka krajowa
- Operatorzy strachu. Wojna bez końca w kryzysie bez końca
Powiązane
Będzie ratunek dla JSW? Jest ruch ministra
29 minut temu
Polecane
Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2025 r.
35 minut temu