Operacja Bławatek 2. W transferze 1,6 mld z Orlenu brały udział brudne służby specjalne PiS

1 dzień temu

Informacja o wyprowadzeniu z kont szwajcarskiej spółki OTS Switzerland aż 1,6 miliarda złotych, która trafiła do mediów, była niepełna. Środki te miały bowiem docelowo trafić do rąk osób powiązanych z PiS, a cała operacja była precyzyjnie zaplanowana i stanowiła zabezpieczenie pewnego grona na wypadek przegranej w wyborach parlamentarnych.

Nie byłoby to możliwe bez udziału brudnych polskich i rosyjskich służb specjalnych. Zaangażowanie służb powiązanych z PiS miało na celu umożliwienie płynnego przepływu środków, bez wzbudzania podejrzeń ze strony instytucji nadzoru finansowego. Kluczową rolę odegrali tu pośrednicy, którzy byli odpowiedzialni za transfer pieniędzy. Część środków została wykorzystana na tzw. „koszty operacyjne”, co w praktyce oznaczało sowite wynagrodzenia dla pośredników, odpowiedzialnych za logistykę transferów – czyli dla swoich, którzy się potem tą kasą jeszcze dzielili.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Pośrednicy odegrali też strategiczną rolę w procesie powrotu części z tych pieniędzy do Polski. Pieniądze, które początkowo wytransferowano z OTS Switzerland, mogły bowiem wracać do kraju, trafiając do ludzi bezpośrednio związanych z PiS.

Środki mogły być przenoszone na różne platformy cyfrowe, gdzie zyskały na anonimowości. To właśnie te transakcje utrudniają dzisiaj odzyskanie jakiejkolwiek części wyprowadzonych pieniędzy. Działanie na bazie technologii blockchain pozwalało na niemal nieograniczoną manipulację śladami finansowymi, co w zasadzie uniemożliwia ściganie osób odpowiedzialnych za ten proceder.

1,6 miliarda złotych, które zostało zwyczajnie ukradzione, było elementem precyzyjnie zaplanowanej operacji zabezpieczenia finansowego przed możliwą przegraną w wyborach. Operacja miała na celu stworzenie funduszy, które miały być niedostępne dla przyszłych rządów, a jednocześnie mogłyby być wykorzystane przez osoby związane z obecnymi władzami. Także dlatego PiS utworzył dwutygodniowy rząd Morawieckiego – aby pilnować transferów i blokować ewentualne działania nadzoru finansowego.

Idź do oryginalnego materiału