Bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, prof. Ryszard Legutko najwyraźniej nie może dojść do siebie po wyborczej katastrofie PiS. I dalej atakuje Donalda Tuska tak, jak każe partyjna propaganda.
– Donald Tusk był wspierany cały czas przez KE bezpośrednio lub pośrednio w ten sposób, iż KE, PE, TSUE gnębiły jego przeciwników politycznych. Zadaniem Tuska jest kontynuowanie tego dzieła – establishment unijny chciałby, by polska prawica, ruch konserwatywny, został zupełnie zmarginalizowany, tak jak dzieje się z ruchami konserwatywnymi w wielu innych krajach UE – mówił Legutko.
– Kariera polityczna Tuska jest oparta na służalczości wobec tych, którzy trzymają władzę w UE, a także wobec najsilniejszych państw w UE, przede wszystkim Niemiec. Niemcy mają szczególne nastawienie do Polski, to znaczy to taka natrętna opiekuńczość. Przejawia się ona w tym, iż adekwatnie mamy wykonywać ich wskazówki, rady, a czasami polecenia. Tusk doskonale to wszystko robi. Jest takim pupilkiem polityków niemieckich i unijnych – dodaje europoseł PiS.
Ciekawe, czy przejdzie mu przez myśl, iż Tusk jest po prostu politykiem skutecznym? I dzięki temu potrafi wiele dla Polski uzyskać?