Ominęli Ostrów

Ekspres Intercity do Berlina nie będzie jednak zatrzymywał się na stacji w Ostrowie Wielkopolskim. Nowy rozkład jazdy nie uwzględnia przystanku w Ostrowie, co rozczarowuje ostrowski samorząd.

Jeszcze kilka tygodni temu zarówno prezydent Ostrowa Beata Klimek, jak i ostrowscy parlamentarzyści: senator Ewa Matecka i poseł Jarosław Urbaniak, triumfalnie ogłaszali w swoich mediach społecznościowych, iż Ostrów Wielkopolski zyska bezpośrednie połączenie kolejowe ze stolicą Niemiec, Berlinem. Powoływano się wtedy na rzekomą deklarację wiceministra infrastruktury, Piotra Malepszaka.

Okazuje się jednak, iż euforia była przedwczesna. W szczegółach ogłoszonego niedawno nowego rozkładu jazdy PKP Intercity brak jest informacji o przystanku nocnego ekspresu do Berlina na stacji w Ostrowie. Pociąg do stolicy Niemiec będzie stawał w Kaliszu, a potem ominie Ostrów i kolejne przystanki będą w Pleszewie, Jarocinie, Środzie i dalej.

Zdaniem doświadczonych kolejarzy, szanse na przystanek tego pociągu w Ostrowie od początku były niewielkie. Takie rozwiązanie wymagałoby zmiany kierunku jazdy i w konsekwencji dużej straty czasu – co w przypadku pociągu ekspresowego ma najważniejsze znaczenie.

O niekorzystnych dla Ostrowa Wielkopolskiego rozstrzygnięciach poinformowała prezydent Beata Klimek, która - oprócz wyrażenia rozczarowania – zapewnia, iż podejmie wszelkie możliwe działania, aby doprowadzić do zmiany tej decyzji.
„Będę zabiegać o to, aby głos Ostrowa był słyszany i respektowany na każdym etapie – napisała prezydent Ostrowa w swoich mediach społecznościowych, apelując do parlamentarzystów naszego regionu o wsparcie starań zmierzających do uwzględnienia Ostrowa Wielkopolskiego na trasie pociągu ekspresowego do Berlina.