Ojciec poszedł do pracy i zapomniał o synu. 2-latek zmarł w rozgrzanym aucie

1 miesiąc temu

Tragiczne doniesienia napływają z Hiszpanii, gdzie fala rekordowych upałów zbiera śmiertelne żniwo. W miejscowości Valls na Costa Dorada doszło do niewyobrażalnej tragedii. 2-letni chłopiec zmarł po tym, jak ojciec na sześć godzin zostawił go w zamkniętym samochodzie, samemu idąc do pracy. Temperatura na zewnątrz sięgała tego dnia 35 stopni Celsjusza, co wewnątrz pojazdu stworzyło śmiertelną pułapkę. Niestety, to nie jest odosobniony przypadek. Hiszpański Instytut Zdrowia im. Karola III podał alarmujące dane – tylko w czerwcu z powodu ekstremalnych temperatur w kraju zmarło co najmniej 380 osób. Wydarzenia te stanowią dramatyczne ostrzeżenie, pokazując, jak chwila nieuwagi w połączeniu z ekstremalnymi warunkami pogodowymi może prowadzić do nieodwracalnej katastrofy. Eksperci i służby apelują o najwyższą ostrożność, podkreślając, iż wnętrze samochodu w upalny dzień staje się piekarnikiem w zaledwie kilkanaście minut.

Dramatyczne odkrycie po sześciu godzinach. Jak doszło do tragedii?

Do zdarzenia doszło we wtorek na terenie przemysłowym w Valls. Z ustaleń lokalnej policji wynika, iż ojciec 2-latka przyjechał do pracy około godziny 9 rano. W porannym pośpiechu i roztargnieniu całkowicie zapomniał, iż na tylnym siedzeniu samochodu znajduje się jego syn. Mężczyzna zaparkował pojazd na firmowym parkingu i udał się do swoich obowiązków, nieświadomy tykającej bomby, jaką stał się jego samochód.

Dopiero sześć godzin później, po południu, jeden z kolegów z pracy zauważył dziecko w zamkniętym aucie. Przerażony natychmiast zaalarmował ojca i wezwano służby ratunkowe. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, którzy wybili szybę, by wydostać chłopca. Dziecko zostało natychmiast przeniesione do klimatyzowanego pomieszczenia, gdzie podjęto desperacką próbę reanimacji. Niestety, było już za późno. Lekarze stwierdzili u chłopca zatrzymanie akcji serca w wyniku przegrzania organizmu. Jego życia nie udało się uratować.

Sprawą zajęła się katalońska policja Mossos d’Esquadra, która prowadzi dochodzenie w celu dokładnego wyjaśnienia okoliczności tragedii. Ojciec dziecka jest w stanie głębokiego szoku i objęto go pomocą psychologiczną. To dramatyczne wydarzenie po raz kolejny pokazuje, jak rutyna i chwila nieuwagi mogą mieć fatalne konsekwencje, zwłaszcza w okresie ekstremalnych upałów.

Samochód jak śmiertelna pułapka. Dlaczego to tak niebezpieczne?

Eksperci od lat alarmują, iż pozostawienie dziecka w samochodzie, choćby na chwilę, jest śmiertelnie niebezpieczne. Wnętrze pojazdu działa jak szklarnia – nagrzewa się w zastraszającym tempie, a temperatura w środku może być wyższa od tej na zewnątrz choćby o 20-30 stopni Celsjusza. Przy zewnętrznej temperaturze 35 stopni, jaka panowała w Hiszpanii, wnętrze samochodu mogło osiągnąć ponad 50 stopni już po 20 minutach, a po godzinie zbliżyć się do 70 stopni.

Organizm małego dziecka jest szczególnie wrażliwy na tak ekstremalne warunki. Jego system termoregulacji nie pozostało w pełni rozwinięty, co oznacza, iż jego ciało nagrzewa się nawet 3-5 razy szybciej niż u dorosłego. Wystarczy kilkanaście minut w takich warunkach, aby doszło do udaru cieplnego – stanu bezpośredniego zagrożenia życia. Objawy to gwałtowny wzrost temperatury ciała, przyspieszony oddech, utrata przytomności, a w konsekwencji uszkodzenie mózgu, niewydolność narządów i śmierć.

Mitem jest, iż uchylenie okna na kilka centymetrów rozwiązuje problem. Badania naukowe jednoznacznie dowodzą, iż taka szczelina ma znikomy wpływ na spowolnienie procesu nagrzewania się pojazdu. Jedynym bezpiecznym rozwiązaniem jest zasada: Nigdy, pod żadnym pozorem, nie zostawiaj dziecka samego w samochodzie. choćby jeżeli planujesz wyjść tylko „na sekundę”. Ta sekunda może kosztować życie.

Hiszpania w uścisku upałów. Rekordowe temperatury i setki ofiar

Tragedia 2-letniego chłopca jest częścią znacznie szerszego kryzysu, z jakim walczy Hiszpania. Państwowa agencja meteorologiczna AEMET oficjalnie potwierdziła, iż tegoroczny czerwiec był w tym kraju najgorętszy w historii pomiarów. Fale upałów przyniosły temperatury, które przekraczały wszelkie dotychczasowe normy. W niedzielę w gminie El Granado w Andaluzji odnotowano absolutny czerwcowy rekord – termometry pokazały tam aż 46 stopni Celsjusza.

Skutki są dramatyczne. Jak podał Instytut Zdrowia im. Karola III, w wyniku czerwcowych upałów śmierć poniosło co najmniej 380 osób. To trzeci najbardziej śmiertelny czerwiec w najnowszej historii kraju. Gorzej było tylko w 2017 roku (1000 zgonów) i w 2022 roku (828 zgonów). Dane te pokazują, iż ekstremalne temperatury stanowią realne zagrożenie dla zdrowia publicznego, zwłaszcza dla osób starszych, przewlekle chorych i małych dzieci.

Co ciekawe, nie wszystkie regiony Hiszpanii zostały dotknięte w równym stopniu. Według oficjalnych danych, jedynymi wspólnotami autonomicznymi, które nie odnotowały żadnych zgonów z powodu upałów, były Murcja, archipelag Balearów oraz Wyspy Kanaryjskie. Mimo to, sytuacja w całym kraju pozostaje napięta, a prognozy na resztę lata nie napawają optymizmem, co zmusza władze do wydawania kolejnych alertów i apeli o zachowanie szczególnej ostrożności.

Apel policji i ekspertów. Jak uniknąć tragedii w upalne dni?

Każda taka tragedia jest przypomnieniem o konieczności wypracowania nawyków, które mogą uratować życie. Policja, ratownicy medyczni i eksperci ds. bezpieczeństwa jednogłośnie apelują do rodziców i opiekunów o wdrożenie prostych, ale kluczowych zasad.

Przede wszystkim, kluczowa jest zasada „zawsze sprawdzaj tylne siedzenie” przed zamknięciem i opuszczeniem samochodu. Aby o tym nie zapomnieć, warto wprowadzić do swojej rutyny proste triki:

  • Zostawiaj ważne rzeczy na tylnym siedzeniu: Połóż obok fotelika torebkę, teczkę z dokumentami, telefon lub but – cokolwiek, bez czego nie opuścisz samochodu. To zmusi Cię do spojrzenia do tyłu.
  • Używaj technologii: Wiele nowoczesnych samochodów posiada systemy przypominające o pasażerze na tylnej kanapie. Istnieją również aplikacje na telefony, które mogą pełnić podobną funkcję.
  • Komunikuj się z partnerem/opiekunem: jeżeli to druga osoba miała odwieźć dziecko do żłobka czy przedszkola, wykonaj telefon kontrolny, aby upewnić się, iż zadanie zostało wykonane.

Równie ważne jest to, jak reagujemy, gdy widzimy dziecko pozostawione samotnie w samochodzie. Nie bądź obojętny – Twoja reakcja może uratować życie. Należy natychmiast zadzwonić pod numer alarmowy 112 i ocenić stan dziecka. jeżeli widzisz, iż jest spocone, ma czerwoną twarz, jest apatyczne lub nie reaguje, czas jest kluczowy. W takiej sytuacji polskie prawo pozwala na działanie w ramach tzw. stanu wyższej konieczności. Wybicie szyby w celu ratowania życia ludzkiego nie będzie traktowane jako zniszczenie mienia. Najpierw jednak upewnij się, iż drzwi są zamknięte i głośno wezwij pomoc – być może rodzic jest tuż obok.

Continued here:
Ojciec poszedł do pracy i zapomniał o synu. 2-latek zmarł w rozgrzanym aucie

Idź do oryginalnego materiału